Renault straciło miliony dolarów w ciągu ostatnich 10 lat

Niedawno pisałem o tym, że 10 late temu doszło do afery crashgate. Wszyscy znamy konsekwencje sportowe, ale jak finansowo na tym Renault straciło. Najnowsze doniesienia mówią aż o 48,2 miliona dolarów straty w ramach swojego sponsoringu.

Po wyjściu na światło dzienne całej afery nastąpiło masowe odejście sponsorów od zespołu, w tym giganta bankowego ING, hiszpańskiego ubezpieczyciela Mutua Madrilena i ostatecznie samego Renault. W 2009 r. Francuzi sprzedali zespół firmie private equity Genii i w tym momencie odnotował stratę w wysokości 169,1 mln dolarów.

Poniższy wykres pokazuje, że w ciągu ostatniej dekady wartość sponsoringu Renault nigdy nie osiągnęła poziomu sprzed afery, nawet pomimo upływu lat i zmian w zarządzie zespołu. Trzeba pamiętać, że sezon 2009 to był pierwszy po krachu finansowym rok wcześniej i wyniki z tamtego roku też nie są najwyższe w historii.

Coraz większe straty Lotusa, doprowadziły do tego, że Renault odkupiło swój zespół za jednego funta pod koniec 2015 roku. W pierwszym roku po powrocie zajęli dziewiąte miejsce, rok później awansowali o trzy. Trend wzrostowy utrzymał się w zeszłym roku, kiedy to ukończyli mistrzostwa na czwartej pozycji. W tym roku są oczko niżej, ale osiągnęli najlepszy rezultat od powrotu do Formuły 1, czyli czwarte miejsce w GP Włoch.

Renault w ostatnich wynikach finansowych wykazało straty. Wzrosły koszty, między innymi spowodowane zatrudnieniem 70 nowych pracowników w tym najdroższego, czyli Daniela Ricciardo. Szczegóły tego kontraktu znajdziecie tutaj.

W ostatnim czasie do zespołu dołączyło siedem marek, w tym firma odzieżowa Le Coq Sportif i hiszpańskie piwo Estrella Galicia, co daje jej szacunkowo 75,8 mln dolarów. Niestety połowa tej kwoty pochodzi od firm związanych z Renault, więc obraz nie jest tak różowy, jak się wydaje.

Bez dobrych wyników trudno o dobrych sponsorów, o czym najlepiej przekonuje się w tym roku Williams. Renault czeka teraz trudna decyzja. Wczoraj McLaren nie przedłużył z nimi kontraktu na dostawę silników, a zapewne pieniądze z tej umowy nie tylko pokrywało samą dostawę jednostek, ale część pieniędzy wydawanych na jej rozwój.

Nie wiadomo, czy Francuzi zostaną w Formule 1. Jak już ostatnio wspominałem, wiele zależy od tego, czy rozwój silników zostanie zamrożony, a limit budżetów wprowadzony. Jeśli nie to jest naprawdę duża szansa, że zespół ten odejdzie po raz kolejny. Przez moje 25 lat śledzenia tego sportu, Renault odchodziło w 1998 roku, kiedy to przestało dostarczać jednostki napędowe Williamsowi, w 2011, kiedy sprzedało zespół i teraz rozważają to samo ponownie.

źródło