Correa ujawnia dlaczego uderzył w Huberta

Juan Manuel Correa ujawnił nowe szczegóły wypadku Formuły 2, który miał miejsce w Spa-Francorchamps w sierpniu. Jak dobrze wiecie, zginął w nim Anthoine'a Hubert.

Para zderzyła się przy wyjeździe Raidillon po tym, jak samochód Huberta uderzył w barierę, na zewnątrz zakrętu na drugim okrążeniu wyścigu.  Kolizja zdarzyła się chwilę po tym, jak samochód Giuliano Alesi wypadł w tym samym zakręcie.

Correa wyjaśnił w wywiadzie dla Mundo Sport i F1 Feeder Series, że jego bolid wjechał na części Alesiego, zanim uderzył w bolid Huberta.

"Kiedy przejechałem Eau Rouge, najechałem na część z bolidu Alesiego, dostała się ona pod przednie koła, przód się podniósł, więc jechałem prosto, prosto w bolid Huberta", powiedział.

Jego wyjaśnienia znajdą się w raporcie FIA, który wyjaśnia przyczyny wypadku. "Wszystko jest jasne", powiedział, "Miałem spotkania z FIA, to był wypadek z bardzo złym skutkiem, to był długi łańcuch zdarzeń, w którym uczestniczyły cztery lub pięć bolidów."

"To, co powiedziałem o tym, czego doświadczyłem, zbiega się z raportem FIA. Ale to koniec, żadne dochodzenie nie zmieni faktu, że mam ciężki rok przed sobą".

Według Correi siła uderzenia została zmierzona i wynosiła aż 70G. Zawodnik doznał poważnych urazów prawej nogi i oczekuje się, że jego rehabilitacja potrwa ponad rok. Niestety prawdopodobnie nigdy jego noga nie wróci do pełnego zdrowia, ale Juan Manuel będzie walczył, jak sam mówi, żeby być na tyle sprawny, aby znowu móc nacisnąć gaz.