Czy wiesz, że Formuła 1 ma coraz mniej fanów na całym świecie? To smutna prawda, którą Liberty Media próbuje ukryć przed nami, nie podając danych za poprzednie lata w swoim zeznaniu finansowym. Poniżej znajdziecie tabelę i wyniki z ostatnich lat.
| Rok | Oglądalność (mld) | Wzrost/Spadek (%) |
|---|---|---|
| 2018 | 1,758 | - |
| 2019 | 1,922 | 9.31% |
| 2020 | 1,50 | -21.94% |
| 2021 | 1,55 | 3.33% |
| 2022 | 1,54 | -0.65% |
| 2023 | 1,50 | -2.60% |
Jak widać, Formuła 1 miała swój szczyt popularności w 2019 roku, a potem zaczęła tracić widownię. W 2020 roku można to było zrozumieć, bo sezon był skrócony i zmieniony z powodu pandemii. Ale w 2021 roku sezon był normalny i bardzo emocjonujący, a oglądalność wzrosła tylko nieznacznie. W 2022 i 2023 roku były kolejne spadki, co pokazuje, że F1 ma problem.
Dlaczego tak się dzieje? Moim zdaniem głównym powodem jest to, że transmisje F1 są coraz trudniej dostępne dla zwykłych kibiców. Coraz więcej wyścigów jest pokazywanych tylko w płatnych telewizjach lub na platformach streamingowych. Nie każdy może sobie na to pozwolić, więc ludzie rezygnują z oglądania F1. Na pewno też wpływ ma to, że sezon 2023 był nudny i przewidywalny. Nie było żadnej walki o tytuł ani niespodzianek.
Niestety sezon 2024 zapowiada się teoretycznie podobnie, gdy większość ekspertów przewiduje, że Red Bull znowu będzie dominował. W Polsce wszyscy natomiast czekają na sezon 2025, gdzie w końcu wyjaśni się kto przejmie prawa do transmisji od VIAplay, które odchodzi z naszego rynku, czas mają do połowy przyszłego roku.
