Małe zmiany w przepisach na sezon 2021

Wczoraj odbyło się spotkanie przedstawicieli Formuły 1, FIA i zespołów w Paryżu. Odrzucono pomysł wyścigów kwalifikacyjnych i wprowadzono zmiany w przepisach na sezon 2021

Formuła 1 do końca tego miesiąca musi opublikować regulaminy na sezon 2021. Tak wczesny termin jest tu czymś normalnym, zespoły muszą się przecież przygotować do zmian. Ostatnio pisałem, że duża część zespołów jest przeciwna zmianom, głównie w aerodynamice, ponieważ zostawiły zbyt mało miejsca na innowacje.

Rozważano możliwość przesunięcia zmian w przepisach na sezon 2022, ale ostatecznie nie jest to popularna opcja.

Ferrari, Mercedes, Red Bull, Haas, Racing Point i Toro Rosso zgłosiły zastrzeżenia do zaproponowanych przepisów. Steiner powiedział, że on nie chce mieć serii GP1, w której wszyscy będą mieli takie same bolidy. Wprowadzono więc małe poprawki. Wiadomo już od jakiegoś czasu, że kluczowym celem zmian w konstrukcji bolidów było umożliwienie im bliższego ścigania i łatwiejszego wyprzedzania. 

Regulaminy jeszcze nie są opublikowane, więc nie znamy szczegółów tych zmian. FIA poczyniła jednak ustępstwa wobec żądań zespołów, ale dotyczyły one tylko obszarów, które nie wpłyną negatywnie na powstawanie turbulencji za bolidem.

Inne zmiany aerodynamiczne w samochodach zostały również zaakceptowane na wczorajszym potkaniu przedstawicieli F1, FIA i zespołów w Paryżu. Obejmowały one m.in. zwiększenie wymiarów bocznych elementów tylnych skrzydeł, dzięki czemu zespoły będą miały więcej miejsca dla sponsorów.

Poruszony został również temat częściowego zamrożenia rozwoju silnika w celu ograniczenia kosztów.

Na spotkaniu w Paryżu rozmawiano też o przyszłym sezonie. Wprowadzenie wyścigów kwalifikacyjnych w trzech rundach przyszłorocznych mistrzostw świata nie miał jednak poparcia wszystkich zespołów. Między innymi Ferrari sprzeciwiło się organizacji sobotniego wyścigu kwalifikacyjnego we Włoszech.

Na ten moment będziemy mieli zwykłe kwalifikacje w przyszłorocznym kalendarzu. Propozycja ta została też mocno skrytykowana przez kierowców.

Tutaj chodzi jednak o zmiany w regulaminie sportowym, a nie technicznym. Możliwe, że do marca 2020 jeszcze wróci temat zmiany formatu weekendu F1.