Ten pierwszy stracił swoje miejsce w zespole Renault na rzecz Estebana Ocona, a ten drugi jeździ w Haasie od początku startów zespołu w Formule 1, czyli od sezonu 2016. To on zdobył dla nich punkty już w pierwszym wyścigu w GP Australii, dojeżdżając na szóstym miejscu.
Zespół chciał kogoś z doświadczeniem, który jeździ w obecnej Formule 1 od kilku lat. Dlatego też ostatecznie zdecydowali się na Romaina Grosjeana. Francuz zostaje z nimi piąty sezon. Dla zespołu zdobył do tej pory 102 punkty, 23 razy kończąc wyścig w pierwszej dziesiątce.
Nico Hulkenberg nie ma już za dużo opcji i o ile w ostatniej minucie nie trafi do Williamsa, to raczej będzie szukał miejsca w innej serii. Obstawiam, że gdyby w GP Niemiec zdobył to podium, a nie wypadł z toru to negocjacje mogłyby pójść pozytywnie.
Robert Kubica nadal ma szansę na pracę w symulatorze zespołu Haas, która miałaby pomóc w przygotowaniach zespołu przed każdym weekendem Grand Prix. Nie wiadomo, czy Polak będzie chciał przyjąć stanowisko tylko rezerwowego kierowcy.
Wczoraj pojawiły się też informacje, że Orlen szuka mu miejsca w innych zespołach.