FRIC będzie zakazany, kto na tym zyska, kto straci?

Prawie wszystkie zespoły w Formule 1 korzystają z systemu FRIC (Front-and-Rear Interconnected Suspension). Jest to pasywny system hydraulicznej stabilizacji przedniego i tylnego zawieszenia. Jeśli ktoś jeszcze nie wie jak działa ten system, to w skrócie:

Przednie i tylne zawieszenie są w nim ze sobą połączone płynem hydraulicznym. Pozwalają utrzymać bolid w jak najbardziej stabilnym położeniu.

Dzięki temu bolid zyskuje na aerodynamice ponieważ nie ważne, czy hamuje, czy przyśpiesza to prześwit zawsze utrzymuje tę samą wysokość. Zespoły mogły w ten sposób jeździć z niższym prześwitem, dzięki czemu zyskiwały na docisku aerodynamicznym.

Na początku lat '90 w Formule 1 mieliśmy aktywne zawieszenie. Tam to komputer sterował wysokością zawieszenia i został on zakazany w 1994 roku. FRIC różni się tym od aktywnego zawieszenia, że cała praca wykonywana jest pasywnie.

Według FIA system FRIC ma łamać artykuł 3.15 Regulaminu Technicznego odnoszący się do ruchomych rozwiązań aerodynamicznych. Jako pierwszy, już w 2008 roku rozwiązanie zastosował w swoich samochodach zespół Renault. Teraz uważa się, że najbardziej skomplikowanym systemem dysponuje Mercedes.

System może być zakazany już od kolejnego Grand Prix, ale też FIA zostawiła sobie furtkę i po konsultacjach z zespołami może zezwolić im na stosowanie obecnego rozwiązania do końca sezonu.

Taka zmiana w trakcie sezonu może zmienić układ sił w stawce. Jeśli Mercedes ma najlepszy system to najwięcej straci na takim zakazie. Force India przykładowo tylko testowała go, więc jeśli rywale nie będą mogli korzystać z takiego zawieszenia to ten zespół na tym zyska najwięcej.

Najlepsze zespoły od kilku lat stosują już FRIC i ich zawieszenie, podłoga i inne elementy są już dostosowane do takiego rozwiązania. Zakazanie w trakcie sezonu moim zdaniem nie jest dobrą opcją. Nawet pomimo tego, że stawka prawdopodobnie by się wyrównała, to najlepsze zespoły długo pracowały nad nim i właśnie dlatego są najlepsze.

W zeszłym roku Pirelli zmieniło w trakcie sezonu opony i Red Bull wygrał każdy wyścig pod koniec sezonu. Teraz dominuje Mercedes i pewnie reszta stawki zmniejszyłaby do nich stratę, ale czy taka zmiana w trakcie sezonu była by fair play?