Formuła 1 w obliczu wyzwań, Sergio Perez apeluje o jakość, nie ilość wyścigów


Sergio Perez podkreślił konieczność skoncentrowania się na jakości wydarzeń, a nie jedynie na ich ilości, w związku z rosnącym kalendarzem na kolejny rok. Jego apel o jakość wydarzeń pojawił się po wcześniejszych wypowiedziach szefa zespołu Mercedes, Toto Wolffa, który wyraził pewność co do siły serii, mimo spadku oglądalności w niektórych regionach.

Toto Wolff zaznaczył, że nie martwi się doniesieniami o spadku oglądalności Formuły 1 w niektórych obszarach, takich jak USA, zwłaszcza po drugim z rzędu roku zdominowanym przez zespół Red Bull. "Liczby, które widzimy, są mocne" - powiedział Wolff, dodając, że rosną w mediach społecznościowych, a wyścigi są pełne i wyprzedane.

"Dla nas to jest po prostu spektakl na całego. Jeśli spektakl nie jest dobry, nasi fani będą nas mniej śledzić" - zauważył Wolff. Szef zespołu Mercedes podkreślił, że kluczowym elementem w Formule 1 jest "uczciwość" w wyścigach, gdzie spektakl podąża za sportem. Wolff podkreślił, że zwycięzcą jest ten, kto wykonuje najlepszą robotę. Jeśli zespół, tak jak Red Bull Racing, osiąga dominujące wyniki, to reszta zespołów, w tym Mercedes i Ferrari, musi podjąć wysiłki, aby konkurować na najwyższym poziomie.

W tym kontekście Sergio Perez wyraził swoje obawy dotyczące intensywnego kalendarza na rok 2024, obejmującego aż 24 wydarzenia. Mimo że zespół Red Bull odnosi sukcesy, Perez zwrócił uwagę na potrzebę utrzymania wysokiego poziomu jakości w każdym wydarzeniu, aby zapewnić trwałą popularność i wzrost zainteresowania Formułą 1.

"Musimy tylko upewnić się, że nadal dostarczamy i nie robimy wielu wyścigów tylko po to, by je robić" - podsumował Perez. "Uważam, że poziom jakości jest nadal bardzo ważny, aby upewnić się, że utrzymujemy tę wzrostową tendencję".

Debata nad balansem pomiędzy ilością a jakością w świecie Formuły 1 nabiera zatem nowego znaczenia, a kierowcy i szefowie zespołów zdają się zgadzać się co do konieczności utrzymania równowagi między atrakcyjnością sportowej rywalizacji a odpowiedzialnością względem zdrowia i kondycji uczestników.
Moim zdaniem mamy dwa problemy, jeden to dorzucanie do kalendarza kolejnych torów, gdzie nie zawsze wyścigi są ciekawe, ale umowy dużo kosztują i są podpisywane na wiele lat, więc nie możemy sobie po prostu wybrać ciekawszych lokalizacji. Drugi to natomiast dostęp do Formuły 1, coraz droższy i trudniejszy, bo jak ktoś ma się zainteresować tym sportem, jak nie jest w stanie nigdy na niego trafić oglądając darmową telewizję?