Charles Leclerc z kolejnym pole position w tym sezonie. Tak naprawdę to mamy, aż dwóch kierowców Ferrari w pierwszym rzędzie. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w GP Meksyku 2019. Carlos Sainz wystartuje do jutrzejszego wyścigu z drugiego pola startowego. W Q3 po pierwszych przejazdach prowadził Max Verstappen, ale popełnił błąd w piątym zakręcie i w przeciwieństwie do kierowców Ferrari nie poprawił już swojego czasu.
Sergio Perez zakwalifikował się czwarty za Verstappenem. Za nimi w trzecim rzędzie Bottas i Hamilton. Lewis miał duże problemy z awansem do Q2, ale ostatecznie te kwalifikacje może uznać za udane, jego kolega z zespołu nawet nie znalazł się w Q3.
Obaj kierowcy Alpha Tauri znaleźli się w pierwszej dziesiątce. Gasly był siódmy, a Tsunoda dziewiąty. Pomiędzy nimi zakwalifikował się Lando Norris a za nimi Lance Stroll.
Pierwszy raz w tym sezonie żaden z kierowców Alpine nie awansował do Q3, chociaż trzeba pamiętać, że Esteban Ocon nie brał udziału w kwalifikacjach. Jako niespodziankę można też uznać odpadnięcie Daniela Ricciardo w Q2, podczas gdy Lando wykręcił wtedy trzeci czas. Mick Schumacher natomiast pokonał w tych kwalifikacjach swojego kolegę z zespołu, Magnussen odpadł z walki już w Q1.
Wydawało się, że te kwalifikacje mogą być przerywane przez czerwone flagi i nieprzewidywalne wypadki, ale ostatecznie nic takiego nie miało miejsca. Jutro pamiętajcie, że start wyścigu o dziwnej porze, o 21:30.