Alonso: miałem „dwa wspaniałe wyścigi”


Jeżdżący w barwach BWT Alpine F1 Team dwukrotny mistrz świata Fernando Alonso przyznał, że 2022 rok rozpoczął, jadąc „dwa wspaniałe wyścigi”, które niestety przyniosły jak na razie tylko dwa punkty. Oba Hiszpan zdobył podczas GP Bahrajnu, zajmując dziewiąte miejsce. W minionym wyścigu o Grand Prix Arabii Saudyjskiej Alonso wycofał się w trakcie wyścigu, jadąc na siódmej pozycji. 

Powodem wycofania, a zarazem zaparkowania samochodu przy wjeździe do alei serwisowej po 35 okrążeniach był problem z silnikiem. 40-letni Hiszpan przyznał, że tym samym zbyt wiele punktów zostało „podarowanych” rywalom Alpine. Mimo kiepskiego wyniku punktowego Hiszpan uważa jednak, że poziom Alpine jest lepszy, niż sugerują to wyniki zespołu. Jego zespołowy partner Esteban Ocon zajął siódme miejsce w Bahrajnie i szóste w Dżuddzie, kwalifikując się do GP Arabii Saudyjskiej na imponującym piątym miejscu.

„Miałem dwa wspaniałe wyścigi. Jeden w Bahrajnie, ale niestety z nie do końca właściwą strategią z początkowymi oponami, co negatywnie wpłynęło na cały mój wyścig, a także z silnikiem, który również nie był idealny. A teraz [w Arabii Saudyjskiej] byłem bardzo szybki w kwalifikacjach, ale zarazem bardzo pechowy, ponieważ niektórzy kierowcy nie mieli nowych opon w Q3”.


„W wyścigu udało nam się wyprzedzić kilka samochodów, ale potem wróciliśmy na nasze naturalne pozycje, czyli P5 i P6. A potem przyszło kolejne wycofanie się z wyścigu...  Rozczarowujące jest zdobycie tylko dwóch punktów po dwóch wspaniałych weekendach. Tempo wydaje się nieco lepsze niż to, co mówią wyniki. I podarowaliśmy tym samym kilka punktów zespołom, które powinny być za nami. Liczę, że sytuacja się odwróci i my także otrzymamy w przyszłości kilka takich podarunków”.

Chociaż Alonso jest przekonany, że prędzej czy później zdobędzie kilka dobrych punktów, 32-krotny zwycięzca Grand Prix nadal żałuje niedociągnięć w dwóch pierwszych wyścigach sezonu. „Mógłbym być na szóstym lub siódmym miejscu w mistrzostwach, a nie jestem na tej pozycji” – powiedział. „I to nie dlatego, że na to nie zasłużyliśmy. Po prostu dlatego, że nie zmaksymalizowaliśmy punktów”.

Zakładając, że czołową trójkę w tym sezonie stanowi Ferrari, Red Bull i Mercedes, zespół Alpine przewodzi ekipom ze środka stawki. Hiszpan jest jednak pewny, że ekipę z Enstone stać na więcej: „Jesteśmy tam, gdzie jesteśmy. A teraz od nas zależy, czy zrobimy jakiś postęp. Może nie jesteśmy obecnie trzecią najszybszą ekipą w tym sezonie, ale wydaje się, że moglibyśmy być konsekwentni i bez DNF moglibyśmy zająć szóste i siódme miejsce [w wyścigu]. To dałoby nam dobry wynik punktowy. Przed nami jeszcze długa droga, ale czułem się szybko na torze”.