Znowu Hamilton wygrał? Statystyki, wyścigów w których nie dojechał pierwszy


Często osoby słabo śledzące Formułę 1 pytają się, kto wygrał i okazuje się, że jest duża szansa, że był to Lewis Hamilton. Moja żona często tak wieczorem w niedzielę się pyta i jak jej odpowiadam, to leci standardowy tekst: "To po co to oglądasz, jak on zawsze wygrywa."

Brytyjczyk wygrał do tej pory rekordową ilość 96 Grand Prix, ale aż w 173 wyścigach nie dojechał pierwszy. Zaraz przyjrzymy się głównym powodom, dla których wtedy nie odniósł zwycięstwa.

Zaczynając od końca w Grand Prix Sakhiru 2020 nie wystartował z powodu koronawirusa. Na kilka dni przed startem okazało się, że ma wynik pozytywny testu na Covid i musiał pauzować jeden wyścig. Lewis w miarę szybko doszedł do siebie i już w kolejnym Grand Prix w Abu Zabi dojechał trzeci.

Właśnie takich wyścigów lub podobnych, w których dojeżdżał do mety na podium na drugim, lub trzecim miejscu było 71. Czyli przeważnie dobry wyścig, ale ktoś okazał się lepszy.

Na punktowanych pozycjach od czwartego do dziesiątego dojeżdżał w 67 wyścigach. Tutaj większość z nich to głównie lata 2011-2013. Poza punktami, czyli na gorszych pozycjach, ale nie uwzględniając odpadnięcia z wyścigu, dojeżdżał tylko 7 razy.

Wypadki i kolizje

Dwa razy nie wygrał po kontaktach z Nico Rosbergiem. Raz w Hiszpanii 2016 gdzie obaj odpadli z wyścigu i w Belgii 2014, kiedy to Niemiec przebił mu oponę na pierwszym okrążeniu. 

Cztery razy inni zawodnicy doprowadzali do kolizji. Pierwszą z nich jest Belgia 2009, w jego tył wjechał Algersuari po tym jak kraksę spowodował Grosjean. 

W 2010 roku w Singapurze wyprzedzał Marka Webbera, Australijczyk próbował bronić się po wewnętrznej na kolejnym dohamowaniu i uderzył w lewą tylną oponę Brytyjczyka, eliminując go z wyścigu.

W Kanadzie w 2011 roku Button ścisnął Hamiltona do bandy oddzielającej prostą startową od alei serwisowej. 

Kolejne trzy wpadki miały miejsce 2012 roku, Maldonado pokrzyżował mu plany w Grand Prix w Walencji, ponownie w Belgii Grosjean doprowadził do kraksy na starcie i w Brazylii Hulkenberg w niego wjechał.  

Hamilton ponosił natomiast winę w sześciu wpadkach, które zakończyły jego wyścig. W Chinach 2007 jak każdy dobrze pamięta, sam wyjechał w pułapkę żwirową i głównie dzięki temu stracił na tytuł mistrza świata w swoim debiutanckim sezonie w Formule 1.

Kanadę 2008 pamiętają chyba wszyscy Polacy, bo to głównie dzięki Hamiltonowi, Robert Kubica mógł wygrać swój pierwszy i jedyny wyścig w Formule 1. Lewis nie zauważył czerwonego światła na końcu zamkniętej alei serwisowej i uderzył w tył Kimiego Raikkonena, również eliminując Fina z wyścigu.

We Włoszech 2009 Hamilton rozbił się zakrętach Lesmo na ostatnim okrążeniu goniąc Buttona. Rok później na pierwszym okrążeniu uderzył w bolid Massy, złamał sobie przednie zawieszenie i zakręt później, był już zakopany w żwirze. 

W 2011 roku doprowadził do kolizji z Kobayashim. Nie zostawił Japończykowi wystarczająco dużo miejsca na dohamowaniu do czwartego zakrętu w Spa. Na Suzuce dwa lata później po starcie przebił oponę zahaczając od Vettela i odpadł z wyścigu.

Dyskwalifikacja

W 2009 roku Hamilton został zdyskwalifikowany po tym jak nakłamał sędziom po GP Australii. Najpierw Trulli dostał karę za wyprzedzenie Brytyjczyka, jadąc za samochodem bezpieczeństwa, ale później wyszło na jaw, że Lewis sam go przepuścił, później kłamiąc o tej sytuacji sędziom. Dopiero nagrania z team radio wykazały, że Hamilton sam podjął taką decyzję. 

Awarie

Hamilton w swojej długiej karierze z powodu defektów odpadał 12 razy. Więcej problemów miał na początku kariery niż w ostatnich sezonach, w których to niezawodność bolidów mocno się poprawiła. 

W Abu Zabi 2009 awaria hamulców. Hiszpania 2010 awaria opony, Węgry 2010 i Brazylia rok później awaria skrzyni biegów. GP Niemiec 2012 to przebita opona, Singapur 2012 awaria skrzyni biegów. Abu Zabi 2012 problem z ciśnieniem paliwa.

Era silników V6 od 2014 to trzy awarie silnika i jedna hamulców. Pierwszy wyścig w Australii 2014, Singapur 2015 i pamiętny wyścig w Malezji 2016, kiedy to odpadł, będąc na prowadzeniu. Prawdopodobnie gdyby nie ta ostatnia awaria to Nico Rosberg nie zdobyłby tytuły w tamtym sezonie.

W Austrii 2018 odpadł w związku z problemem z ciśnieniem paliwa. Awarię hamulców miał natomiast w Kanadzie 2014 wraz z Rosbergiem i dzięki temu Daniel Ricciardo odniósł swoją pierwszą wygraną w Formule 1.

Podsumowując

Hamilton oczywiście nie wygrywa wszystkich wyścigów, ale statystycznie w ostatnich latach wygrywa większość. Dominujący zespół i dużo mniejsza liczba awarii sprawia, że jego szanse na odniesienie zwycięstwa były zdecydowanie większe niż na początku kariery. Dodatkowo jazda z przodu stawki to automatycznie mniejsze ryzyko nieukończenia wyścigu z powodu kolizji.

Z wiekiem przyszło też doświadczenie, ważniejsze było dojeżdżanie do mety, kontrolowanie tempa, zużycia opon jak i zużycia jednostki napędowej. To wszystko sprawia, że Lewis w ostatnich sezonach to maszyna do wygrywania.