Zmiany w regulaminie na sezon 2020

Grupa techniczna FIA zaakceptowała część zmian, które mają pojawić się w Formule 1 w sezonie 2020.

Kanały dolotowe chłodzenia hamulców trafiły na listę części, które muszą być produkowane przez zespoły. Muszą one same produkować części znajdujące się na tej liści, żeby być klasyfikowanym jako konstruktor. Wcześniej daną część można było po prostu kupić od innego zespołu.

Przykładowo zespół Haas bierze na starcie sezonu listę, produkuje tylko części się na niej znajdujące, a resztę kupuje od Ferrari. Toro Rosso robi podobnie, ale na mniejszą skalę. Inne zespoły w większości wszystko produkują we własnym zakresie.

Moim zdaniem to dziwna zmiana, ponieważ dopiero kilka dni temu ogłoszono, że coraz więcej części ma być nawet standardowych. Chłodzenie hamulców ma duży wpływ na aerodynamikę i przez to zespoły poniosą dodatkowe koszta produkcji i rozwoju tych części.

Konstrukcja przednich skrzydeł ulegnie minimalnej zmianie. W regulaminie pojawi się zapis, że żadna metalowa część nie może być znajdować się 30mm od frontu skrzydła. Ma to zmniejszyć szansę na przebicia opon w razie kolizji, czy kontaktu przedniego skrzydła z innym bolidem.

W ostatnich latach na pokrywie silnika najpierw widzieliśmy dużą "płetwę rękina" później próbowano jej się pozbyć, za rok wracają, ale w mniejszej formie. Ma ona być tylko wykorzystywana do zamieszczenia numeru zawodnika jak na zdjęciu powyżej.

Paliwo poza zbiornikiem to kolejny punkt zmian w regulaminie. Od 2014 roku mamy restrykcję w przepływie paliwa. W każdym momencie na torze paliwo nie może przekraczać poboru 100kg na godzinę. Od samego startu pojawiały się jednak zastrzeżenia i obawy, że zespoły kumulują paliwo za czujnikami przepływu, żeby w określonych momentach zużyć go więcej np. w trybie kwalifikacyjnym

W przyszłym sezonie zmniejsza się limit ilości paliwa poza zbiornikiem, który obecnie wynosi 2000ml. Nowy limit to tylko 250ml. Prawdopodobnie Mercedes lub Ferrari korzystało obecnie z jakiejś sztuczki z tym związanej dlatego FIA postanowiła się zająć tą sprawą.

Pojawiły się też nowe zapisy dotyczące łopatki sprzęgła na kierownicy. FIA co roku próbuje ograniczać możliwe wykorzystywanie sztuczek mających pomóc kierowcy przy starcie. Zawodnik ma sam kontrolować sprzęgło. Dlatego też dodano kilka zapisów takich jak, że łopatka musi być ciągnięta, a nie popychana. Odchylenie łopatki nie może być większe niż 80mm.

Dodano też zapisy, które mają zabronić korzystania z oprogramowania, które miałoby spowolnić proces faktycznego wysprzęglania. Łopatka na kierownicy nie może mieć też żadnych miejsc zaczepienia. Czyli ruch musi być jednostajny, kierowca nie ma wiedzieć w żaden sposób, że np puścił już sprzęgło w 30%, a potem w 50% itp.

Ponownie poprawiono zapisy dotyczące lusterek. Co roku zespoły próbują je wykorzystać w sposób aerodynamiczny, a FIA chce zagwarantować kierowcom, że nie wpłynie to negatywnie na widoczność do tyłu.

Nie są to wszystko jakieś kosmiczne zmiany, raczej poprawki lub próby wyłapania kruczków regulaminowych. Co roku regulaminy Formuły 1 rosną o kolejne strony, a to wszystko jest spowodowane tylko nowymi pomysłami inżynierów, które potem muszą być w jakiś sposób kontrolowane.