Wyjaśniono okoliczności wypadku Bianchiego

FIA przekazała mediom okoliczności wypadku Bianchiego. Podczas konferencji prasowej Charlie Whiting przedstawił ostatnie minuty przed wypadkiem, aż do momentu uderzenia.

Kamery pokazały zakręt numer 7 i ostatnie okrążenia Grand Prix Japonii. Padał deszcz, ale na głównej linii jazdy nie leżało jej wiele. Więcej wody było na zewnętrznej części zakrętu, tam gdzie bolidy nie jeździły

Cała seria zdarzeń rozpoczyna się w momencie gdy Adrian Sutil pojechał za szeroko i go obraca. Kierowca Saubera popełnił błąd i stracił panowanie nad bolidem. W tym momencie był on za Bianchim.

Okrążenie później Jules jechał w to samo miejsce, a przy torze powiewały podwójne żółte flagi. Kierowca Marussi popełnia ten sam błąd co Sutil, ale nie obraca go. Bianchi próbuje kontrować i robi to zbyt gwałtownie sam wyrzucając się z toru

Gdyby nawet udało mu się ominąć dźwig to uderzyłby on w barierę z opon z mocą podobną do wypadku Kovalainena z 2008 roku z GP Hiszpanii. Ciężko im jednak oceniać dokładnie tempo ponieważ korzystają z danych GPS.

Śledztwo w sprawie tego wypadku dopiero się rozpoczęło. Miejmy nadzieję, że zostaną wyciągnięte wnioski i nigdy więcej do takiej sytuacji nie dojdzie. Wiadomo już, że planowane jest wprowadzenie limitów prędkości w sektorach z żółtą flagą i zabezpieczenie dźwigów, by w razie kolizji bolid nie mógł wjechać pod niego, tak jak to miało miejsce w Japonii.