Pełna recenzja gry F1 2011 - Codemasters

Zaczynam więc grę... Zespół Lotus, przeciwnicy ustawieni na poziom trudności professional. Po starcie przebijam się na wyższą pozycję, po chwili inni mnie wyprzedzają dzięki DRS i KERS-owi, którego mój bolid nie posiada. Muszę więc ostro bronić pozycji. Tak właśnie wygląda F1 2011 na starcie... Wspaniale.

Po zeszłorocznej recenzji F1 2010 wiele oczekiwałem po tej nowej odsłonie. Tak samo jak i wy chciałem się od razu dowiedzieć jakie zmiany zostały wprowadzone w tegorocznej edycji oraz czy poprawiono wszystkie błędy. Powyższy akapit jest tylko potwierdzeniem tego, że nie zawiodłem się.

Zacznijmy jednak od początku po uruchomieniu gry czeka na nas nowe menu, które nie różni się zbytnio od poprzedniego. Bardziej jest to ewolucja niż rewolucja. Mamy do wyboru tryb kariery, grand prix, próba czasowa oraz nowość time attack. Oczywiście do tego dochodzi gra we więcej osób online. Plus nowy tryb kooperacji, ale do tego jeszcze dojdę.

Kariera

Tryb kariery to jeszcze więcej tego samego co w zeszłym roku, plus kilka nowinek. Rozpoczyna się całkiem nieźle. Wywiad w trakcie przedsezonowych testów w Barcelonie na start. Tylko minus za to, że same testy się nie odbywają... od razu jesteśmy przeniesieni do GP Australii. Liczyłem na coś nowego.

W każdym razie w tym momencie za dużo różnic w porównaniu do zeszłego roku nie uświadczymy. Nawet zmiany w przepisach nie są jakoś wspaniale wyjaśnione.

Karierę podobnie jak poprzednio rozpoczynamy od wybrania jednego z słabszych zespołów. Potem w trakcie sezonu walczymy o reputację. Dzięki temu po zakończeniu wszystkich Grand Prix, zaoferują nam nowy kontrakt, lub przejdziemy do lepszego zespołu. Tutaj jest ten sam problem co rok temu czyli licencje. Zmian w zespołach nie ma. Tak więc jak przejdziemy do Ferrari to zastąpimy Massę lub Alonso, tak więc ten zawodnik automatycznie odpadnie z mistrzostw.

Bolid tak jak poprzednio w trakcie sezonu jest coraz lepszy. Jeśli pokonujemy swojego kolegę z zespołu, nowości otrzymujemy szybciej od niego.

Naprawdę poza wyglądem niektórych opcji wielu zmian tutaj nie uświadczycie. Jedyną nowością jest sprawdzanie "maili" od szefostwa zespołu na komputerze, który znajduje się w garażu.

W trakcie jazdy pomaga nam ponownie inżynier, który opowiada nam o sytuacji na torze. Dużo lepiej prezentują się wszystkie grafiki, które mają nam pomóc w zrozumieniu, na którym miejscu jesteśmy, jaką mamy stratę, przewagę do innych kierowców. Jest on bardziej przydatny niż rok temu, chociaż można się bez niego obejść.

Nowością jest natomiast opcja race director. W niej znajdziemy informacje o czasach okrążeń każdego kierowcy, incydentach w trakcie wyścigu i o tym na jakich oponach jedzie akurat dany zawodnik. O ile grając w trybie single player jest to przydatne. Możemy zatrzymać grę i sprawdzić na jakich oponach kto jedzie. O tyle w trybie dla wielu graczy można zobaczyć tylko po wyścigu...

Ogólnie tryb kariery jakoś nie porywa. Scenki przerywniki nie wprowadzają wiele nowego. Ścigamy się po to by spełniać określone zadania wytyczone przez zespół i to jest ok. Po prostu przydałby się jeszcze jakiś powiew świeżości.

Nowe menu informacji o bolidzie też jest dużo lepsze. Pokazuje nam na którym okrążeniu jest planowany zjazd do alei serwisowej, oraz na którym miejscu prawdopodobnie z boksów wyjedziemy. Tam też znajdziemy informację o awarii np DRS-u, KERS-u. Tego jednak jak do tej pory nie uświadczyłem.

Do wyboru w trakcie jazdy mamy 3 mieszanki paliwa. Bogatą (szybsza), normalną i ubogą (najwolniejsza). Dzięki nim możemy w trakcie wyścigu operować dostępnym paliwem. Tak więc na przykład możemy wystartować z optymalną ilością paliwa. Jechać przez jakąś część wyścigu na bogatszej mieszance i wyprzedzać innych, a potem przestawić na ubogą i zaoszczędzić paliwa, by starczyło na dojechanie do mety. W menu dowiemy się na ile okrążeń paliwa nam zostało.

Prowadzenie

Bolidy mają teraz zawieszenie. Coś czego w poprzedniej edycji zbytnio nie uświadczyliśmy. Rok temu nie mogliśmy praktycznie atakować tarek, bolid od razu tracił przyczepność i balans. Ciężko było zrozumieć jego zachowanie, tak więc jedyną opcją było ich omijanie.

Teraz sprawa wygląda inaczej, idealnie czuć kiedy trzeba ściąć zakręt, a kiedy ominąć tarkę. Jazda po Monaco to już nie jest katorga. Ogólnie ma się lepszą kontrolę nad tym jak szybko wjechać w dany zakręt i jaka prędkość jest za wielka by dany łuk pokonać. Jeśli ktoś dużo jeździł w poprzedniej odsłonie to pewnie ciężko będzie się przestawić, ponieważ pewnie wszystkie tarki omijał.

Mamy oczywiście kilka poziomów trudności od "easy", który jest skierowany chyba tylko i wyłącznie dla dzieci, do "expert", który jest w tym roku trudniejszy. Oczywiście jest jeszcze opcja ustawienia ułatwień (skrzynia biegów, kontrola trakcji, linia jazdy) i poziomu AI samemu. To jest chyba najlepszy sposób by idealnie pod siebie dostosować rozgrywkę w F1 2011.

Rok temu ustawienia bolidu były dostępne jednak szczerze mówiąc chyba mało osób z nich korzystało. Po prostu ich wpływ na prowadzenie bolidu nie był za bardzo odczuwalny (nie mówię tu oczywiście o drastycznej zmianie np. docisku skrzydeł  z 6 na 1). Teraz warto przejechać kilka okrążeń więcej podczas każdej z sesji i znaleźć ustawienie odpowiednie dla swojego stylu jazdy.

Cały setup bolidu jest jednak bardzo dobrze wyjaśniony i nie powinien raczej sprawić nikomu problemu, kto ma jakiekolwiek pojęcie. Jeśli ktoś nie ma to są też ustawienia przygotowane wcześniej.

F1 2011 jest zgodne z tegorocznymi przepisami. Mamy więc widoczny na zdjęciu po prawej stronie KERS i DRS. To jest to na co czekałem od ustanowienia aktualnych przepisów by pojawiło się w grze.

Tak więc wszystko się zgadza, z DRS-u możemy korzystać tylko w trakcie treningów i kwalifikacji, w czasie wyścigu po drugim okrążeniu, lub drugim po zjeździe samochodu bezpieczeństwa. Wyłączony jest również w momencie kiedy tor jest mokry.

DRS uruchamiany jest pojedynczym kliknięciem, skrzydło zamyka się po wciśnięciu przycisku jeszcze raz, lub też po każdym zahamowaniu. Tutaj znalazłem w edycji PC taki błąd, że nie było zablokowane korzystanie z niego w tunelu w Monaco i Belgii w zakręcie Eau Rogue. W Chinach natomiast strefa DRS dla zawodników AI była dłuższa o krótką prostą po nawrocie. Mam nadzieję, że przyszłe patche poprawią te błędy ponieważ jest ich dosyć dużo.

By korzystać z KERS-u trzeba trzymać przycisk, a nie tylko go wcisnąć. Na szczęście grafika idealnie nam pokazuje ile nam zostało mocy w bateriach. Trzy najsłabsze zespoły KERS-u nie posiadają. Dlatego też pierwsze wyścigi to ciągłe oglądanie się do tyłu i bronienie pozycji.

Poziom trudności

Co do samej trudności gry to jest chyba trudniej niż rok temu. Trzeba się nauczyć korzystać z KERS-u, DRS-u w odpowiednich momentach. Co do zawodników prowadzonych przez komputera to największy minut za starty. Pierwsze zakręty, gdy jest tłoczno pokonują bardzo wolno. Tak więc start z połowy stawki i awans na 5 pozycję to nie problem.

Trzeba jednak pamiętać o jednym. Co innego włączyć sobie poziom komputera Professional i jeździć z włączonymi asystami, a jeździć bez nich. Niektórzy mają wszystkie asysty i wygrywają na poziomie Legend i narzekają. Niech wyłączą kontrole trakcji, na pewno już tak łatwo nie będzie.

Jazda w deszczu jest poprawiona, chociaż szczerze mówiąc mam problemy z odróżnieniem czasami, kiedy korzystać z opon deszczowych, a kiedy przejściowych. Czasami pada cały czas, a lepiej się jedzie na tych drugich.

W zasadzie najlepiej to ustawić sobie poziom trudności tak, żeby mieć przyjemność z gry. Jeśli wybierzemy Lotusa, a wygrywamy wyścigi to chyba coś jest nie halo. Jeśli walczymy z końcem stawki to chyba jest ok. Tutaj wiele zależy od tego co sami sobie wybierzemy.

Multiplayer

Co do gry we dwóch, to teraz mamy możliwość gry na jednym ekranie. Zdecydowanie dla niektórych jest to przydatna opcja. Ja nie pamiętam kiedy ostatnio ścigałem się w ten sposób w grze.

Grafika jest gorsza niż w trybie dla jednego gracza, frajda jednak pozostaje. W grze online poprawiono ranking graczy. Teraz za wygrywanie otrzymujemy punkty reputacji, a za słabe wyniki są one nam odbierane.

Poprawiono system kar i teraz gdy ktoś nas uderzy może otrzymać karę nie tylko czasową, ale też może stracić punkty reputacji. Wypadki w dalszym ciągu są dosyć sztywne. Ciężko stracić przednie skrzydło,
a co dopiero koło. Tak jak rok temu można też oponę przebić.

Co do trybu kooperacji to polega on na tym, że z swoim realnym kolegą łączymy się w grze i walczymy ze sobą o mistrzostwo w jednym zespole. Tak jak w trybie dla pojedynczego gracza ten lepszy wcześniej ma nowe części w bolidzie. Liczą się wyniki wyścigów jak i kwalifikacji.

W grze online teraz możemy się ścigać nawet w 24. Z tego 8 zawodników to AI, a pozostała szesnastka inni gracze.

Nowy tryb time attack to 6 torów na których mamy pokonać po 1 okrążeniu. Czasy tych okrążeń są zliczane i porównywane z innymi zawodnikami. Mam nadzieję, że później będzie można dociągnąć przez internet więcej takich zadań.

Podsumowanie

Gra jest lepsza niż zeszłoroczna w kilku miejscach. Wspaniale jeździ się z KERS-em i DRS-em. Sama jazda sprawia dużo więcej przyjemności. Czuć różnice między mieszankami, między rozgrzaną, a zimną oponą. Gdy się wyjedzie poza linię jazdy na oponach pojawiają się granulki. Zmiany pogody są jeszcze lepsze, grafika również została poprawiona, prowadzenie bardziej przypomina symulację, tak więc na plus. Wszystko jest jak najbardziej ok. Tylko czy te zmiany wystarczą dla kogoś kto ma już zeszłoroczną grę zakupił ją po raz kolejny?

To jest tak, że "poza torem" za dużo zmian nie ma i tryb kariery sam w sobie nie porywa. Samo ściganie się jest jednak na tyle lepsze, że każdy fanatyk w swoją kopie powinien się zaopatrzyć. Gracz okazjonalny może się zastanowić. Jeśli to ma być dla niego nowy tytuł to super, jeśli ma już zeszłoroczną edycję to niech lepiej najpierw sprawdzi u znajomego czy warto. Ogólnie każdy błąd, który miał miejsce w poprzedniej wersji został poprawiony tak więc ciężko było się do czegokolwiek przyczepić.

Dla mnie fanatyka F1 było warto i czekam, aż rozpoczniemy ściganie w lidze ;-) Wynik końcowy:

9/10


Porównanie F1 2010 do F1 2011 znajdziecie tutaj