Andrea Kimi Antonelli, młody talent związany z programem młodych kierowców Mercedesa, może mieć kluczowe znaczenie dla przyszłości zespołu w Formule 1. Toto Wolff, zaznacza, że choć nie chce narażać swojego utalentowanego juniora na zbyt wiele presji, to jednak rozważa go jako potencjalnego następcę siedmiokrotnego mistrza, Lewisa Hamiltona, gdy ten dołączy do Ferrari.
"Jasne jest, że Kimi jest w naszej juniorskiej akademii od jedenastu lat, i cieszymy się, obserwując, jak rośnie jako młody człowiek, pokonując kolejne szczeble kariery."
"Ale chcę też zdjąć trochę presji z jego barków. Ma zaledwie 17 lat, wygrał wszystko, co trzeba było wygrać w swoim debiutanckim sezonie. Uważam, że trafi do Formuły 1 i będzie bardzo udanym kierowcą w tej serii."
"Ale jeszcze nie rozpoczął swojej kampanii w Formule 2. Miał trudny test podczas pierwszych dni w Bahrajnie, zobaczymy, jak się to potoczy."
"Dlatego chcę poczekać na pierwsze kilka wyścigów, które nakładają się na kalendarz Formuły 1, [zobaczyć], jak one się potoczą."
Możliwość debiutu Antonelliego w F1 z zespołem takim jak Mercedes przywołuje porównania do debiutu Hamiltona sprzed 17 lat. Hamilton wygrał serię GP2 (obecnie F2) jako debiutant, pojawił się w F1 z McLarenem w 2007 roku i był o krok od zdobycia tytułu mistrza świata w swoim debiutanckim sezonie.
Szokująca wiadomość o nadchodzącym przejściu Hamiltona do Ferrari wywołała szerokie spekulacje dotyczące tego, kto mógłby go zastąpić. Jednak Wolff podkreśla, że podejmie decyzję po długim namyśle.
"W Formule 1 dostępnych jest wielu bardzo dobrych kierowców na przyszły rok, i to wszystko będzie brane pod uwagę przy decydowaniu o składzie kierowców na przyszły rok. Ale to nie stanie się w najbliższym czasie."
Zdjęcie: Mercedes