Mercedes oszukuje, czy może znowu są po prostu przed konkurencją?

Mercedes dziś zadziwił światek Formuły 1 na testach w Barcelonie. Jak dobrze wiecie, są one transmitowane na żywo w F1 TV Pro i każdy mógł zobaczyć onboard, na którym widać jak Lewis Hamilton na prostych przyciąga do siebie kierownicę jak wolant w samolocie, a na końcu przed hamowaniem kierownica wraca na swoje miejsce.

Co daje DAS, czyli "Dual Axis Steering".

W trakcie tego manewru widać, że zmienia się zbieżność kół. Cel tego działania może być różny, koła mogą być prostowane w celu zmniejszenia oporu toczenia opon i ich zużycia na prostych. W tym samym momencie przód bolidu może się minimalnie podwyższać, przez co opór aerodynamiczny na prostej się zmniejszy. Może mieć to też wpływ na temperatury opon.

Mercedes przed momentem potwierdził, że chcą z tego systemu korzystać w trakcie tego sezonu i, że jest on legalny, zatwierdzony przez FIA. Praktycznie każdy zespół już korzysta z podobnego rozwiązania, które powoduje, że przy maksymalnym skręcie przód bolidu się obniża i tym samym zwiększa docisk w trakcie pokonywania wolnych zakrętów. Tutaj mamy jego rozwinięcie, które wymaga od kierowcy dodatkowego operowania kierownicą i działa na prostych, a nie w zakrętach.



Co na to inne zespoły? Zapewne będą niezadowolone, ale nawet jeśli system będą chcieli zakazać, to będą musieli jak zawsze czekać do przyszłego sezonu. Zakazanie go w tym roku wymagałoby zgody wszystkich zespołów na zmianę regulaminu, a przykładowo Racing Point raczej będzie stał po stronie Mercedesa.

Aktualizacja: FIA musiała wiedzieć już o tym systemie, ponieważ jest on zakazany w regulaminie, ale dopiero na sezon 2021

Ostatecznie wyszło na to, że Mercedes wprowadził do Formuły 1 kolejną nowinkę, dzięki której mogą mieć przewagę nad resztą stawki. Jeśli przepisy tego nie zabraniają, to trudno powiedzieć, żeby Mercedes oszukiwał. Inni mogą teraz stracić jednak dużo czasu, zanim skopiują to rozwiązanie.

James Allison o systemie DAS