Kolejne wyścigi zagrożone przez koronawirusa?

Grand Prix Chin jak już dobrze wiecie, jest przełożone, choć tak naprawdę anulowane, ponieważ na ten moment nie wierzę, że znajdzie się jakiś inny termin. Zespoły Formuły 1 są bardzo mocno zorganizowanie nie tylko w aspekcie technologicznym, ale również strategicznym i administracyjnym. Chodzi o to, że np. na miesiące przed danym wyścigiem określa się zawartość danego kontenera, planowanie, kiedy dany wypłynie w rejs i kiedy dotrze na miejsce, kiedy konkretny pracownik bierze urlop itp. itd.

Mówiąc najprostszym językiem: zespoły muszą odpowiednio zaplanować całą infrastrukturę zarządzania sprzętem i ludźmi, żeby podczas każdego weekendu odpowiednia ich ilość była na miejscu. Administracja zespołów Formuły 1 z powodu ilości spraw do wykonania, musi je planować z wielomiesięcznym wyprzedzeniem.

Koronawirus

Żyjemy obecnie w zagrożeniu epidemii światowej. Koronawirus każdego dnia powoduje zarażenie i śmierć coraz większej liczby osób, rozprzestrzenia się coraz szybciej i zaczyna atakować inne kraje.

Warto zauważyć, że Chiny (czyli kraj gdzie się rozpoczęła epidemia wirusa) są krajem z bardzo sumiennym społeczeństwem, jeżeli chodzi o podporządkowanie się pracy i obowiązkom. Obecnym ich głównym priorytetem jest ochrona ludzi przed koronawirusem i pomimo stosowania się chińczyków do metod, które mogą ochronić przed zarażeniem, to jest coraz więcej chorych. W innych krajach, osoby z innej kultury społecznej mogą się znacznie gorzej zachowywać przy wybuchu epidemii.

Istnieje współczynnik w medycynie, który określa, z jaką częstotliwością wirus się rozprzestrzenia. Jak przekroczy pewną wartość, to oznacza, że ten wirus nie zniknie sam z siebie. Koronawirus przekracza tę wartość, czyli bez szczepionki uodparniającej resztę populacji ten wirus nie zniknie. Gdyby nie podjęto tych kroków, to zarażeniu mogłoby ulec około 60% populacji świata.

Szacowany czas do wyprodukowania szczepionki wynosi od 6 miesięcy (najbardziej optymistyczny) do nawet 18 miesięcy (wg WHO).

Optymistycznym jest fakt, że wiemy, czym jest ten wirus, od czego pochodzi i walczy z nim solidarnie cały świat. Eksperci już mówią, że to może być najszybciej wynaleziona szczepionka w historii. Tylko że po jej wynalezieniu trzeba ją wyprodukować w odpowiednio dużej ilości i podać ją wszystkim potencjalnym zagrożonym.

Po podaniu tej szczepionki należy obserwować, czy na pewno koronawirus dalej się nie rozprzestrzenia, bo u niektórych osób może on być całkowicie bezobjawowy (co sprzyja zarażaniu innych), a poza organizmem człowieka może żyć aż do około 10 dni.
Podsumowując: Trzeba czekać na wynalezienie szczepionki, wyprodukowanie jej w astronomicznej ilości, podanie jej wszystkim zagrożonym na zarażenie, oraz obserwować sytuacje przez najbliższy czas, czy na pewno został zwalczony.

Przedstawiłem wam obecnie znane fakty. Teraz z tymi faktami przejdźmy do rozważeń.

Czy tylko GP Chin 2019 zostanie odwołane?

Jeżeli chodzi o Wietnam, to władze podjęły decyzję o zakazie wjazdu i wyjazdu z gminy Son Loi, która jest oddalona o około 40 kilometrów od Hanoi, gdzie na początku kwietnia ma odbyć się GP Wietnamu. Kwarantanna całej okolicy może rzeczywiście zapobiec dalszemu rozprzestrzenianiu się wirusa, pod warunkiem, że zadziała. Obecnie jest potwierdzonych 16 zarażeń w Wietnamie, ale aktualne mapy wskazują, że to jedyny region zarażony w tym kraju, co jest dobrym znakiem. Jak wszystko pójdzie zgodnie z planem i nie będzie dalszych zakażeń w tamtym rejonie świata, to GP Wietnamu powinno się odbyć. Niestety, do tego wyścigu jeszcze około 2 miesiące, a przez ten okres sytuacja ta może się zmienić.

Singapur ma obecnie 67 zarażonych. Z powodu walki z koronawirusem miasto to, jest po części sparaliżowane. Poziom niebezpieczeństwa został tam podniesiony aż do koloru pomarańczowego. Alarm na tym poziomie sugeruje odwołanie imprez masowych. Oznacza to bardzo duże niebezpieczeństwo. Z nieoficjalnych informacji wiemy, że Singapurczycy wykupują towary ze sklepów w obawie przed kolejnymi, niebezpiecznymi ograniczeniami w gospodarce. Tutaj wyścig jest poważnie zagrożony.

Japonia ma w teorii ponad 200 zarażonych, ale większość to pasażerowie japońskiego statku wycieczkowego Diamond Princess, który cumuje w pobliżu portu w Jokohamie. Statek jest poddany kwarantannie, a inni zarażeni są hospitalizowany. Sytuacja jak na razie opanowana

Ostatnim, w ogóle niewspominanym przez nikogo zagrożeniem jest GP Chin 2020. Co prawda, wizja dość idąca w przyszłość, ale opieram go na 2 konkretnych argumentach:

1. szacunki WHO ws. wyprodukowania szczepionki, które wynoszą 18 miesięcy.

2. Chiny to najpotężniejsza gospodarka świata. Ostatnio przywódca tego kraju stwierdził, że koronawirus nie może spowodować paraliżu gospodarki kraju, bo wkrótce ludzie będą mieli problemy wynikające z braku towarów podstawowej potrzeby. Pomimo iż podczas epidemii nie powinno się przebywać poza domem, to gospodarka tak licznego kraju nie może stanąć. Ktoś musi produkować leki, żywność itd. Ta sytuacja może niestety spowodować większe rozpowszechnianie się wirusa.

Koronawirus sporo namieszał nie tylko w Formule 1, ale w sytuacji na całym świecie. Wszyscy chcą go zwalczyć i prędzej czy później się to uda. Pytanie tylko, ile będziemy musieli czekać…

Autorem tego artykułu jest Adrian Kleć, którego znajdziecie również na twitterze, a wszystkie jego artykuły na stronie AbcF1world