Nicholas Latifi o swojej przyszłości

Nicholas Latifi powiedział, że w przyszłym roku zdecydowanie nie wróci do serii Formuły 2, nawet jeśli nie uda mu się zdobyć miejsca w Formule 1.

Kierowca DAMS prowadził w mistrzostwach aż do ósmego wyścigu w Monako. Później został wyprzedzony przez Nycka de Vries, który zdobył tytuł już w Soczi przed finałowymi wyśigami w Abu Zabi. Mistrz F2 w ten weekend rozpoczął już ściganie w Formule E, za kierownicą bolidu Mercedesa.

"Na pewno byłem rozczarowany w Soczi, kiedy oficjalnie straciłem tytuł", powiedział Latifi. "Nyck i ART wykonali w tym roku niesamowitą robotę, na którą w pełni zasłużyli. Więc moim celem jest utrzymanie drugiego miejsca".

Latifi w tym roku musiał dojechać minimum na piątej pozycji w Formule 2, by zakwalifikować się do superlicencji pozwalającej na starty w Formule 1. "Technicznie rzecz biorąc, mam już superlicencję", powiedział.

"Nie mam jej fizycznie, ale celem nigdy nie było zdobycie superlicencji. Celem było ukończenie sezonu tak wysoko, jak to tylko możliwe".

Kierowca Williams ma zająć miejsce Roberta Kubicyw sezonie 2020. Nic jeszcze nie jest jednak potwierdzone. Kanadyjdzyk powiedział, że na pewno nie wróci do F2.

"Dla mnie i Formuły 2, był to zawsze mój ostatni rok. Rozpoczynając ten sezon, wiedziałem, że będzie to mój ostatni rok, dobry czy zły. Cieszę się, że był dobry. Musimy tylko zobaczyć, jaki będzie plan na przyszły sezon".