Wcześniej pojawiły się plotki, że Fernando nie znajdzie żadnego zespołu na przyszły sezon i będzie musiał zrobić sobie rok przerwy. Wynikało to z tego, że Alonso chce od 2016 roku jeździć w Mercedesie i teraz szuka miejsca tylko na jeden sezon. Wszyscy spodziewają się, że Sebastian Vettel zajmie jego miejsce w Ferrari, pomimo tego, że aktualny mistrz świata nie potwierdził do jakiego zespołu przechodzi.
Fernando powiedział, że fani muszą jeszcze trochę poczekać na detale. Oczywiście wiele się mówi o powrocie Hiszpana do McLarena. Ron Dennis mocno w tym sezonie naciskał na Alonso, a ten miałby prawdopodobnie zastąpić w zespole Jensona Buttona, chociaż nawet taka sytuacja nie jest pewna, aktualnie Jenson ma prawie dwa razy tyle punktów co Kevin Magnussen.
Dziś również BBC donosi, że Fernando najprawdopodobniej znajdzie się w McLarenie, ale nie wykluczone, że tylko na rok, a później przejdzie do Mercedesa.
Hamilton dwa lata temu zaryzykował zmianę i przeszedł do Mercedesa. Teraz Alonso prawdopodobnie chce wykonać podobny ruch. Widzi, że Ferrari nie ma pomysłu na poprawę bolidu, dlatego też lepsza opcja to ryzyko związane z Hondą i McLarenem, a jak to nie wypali to przejście do aktualnie najlepszej ekipy.