Kubica krok bliżej

To jest po prostu historia jak z bajki. Robert Kubica wczoraj ukończył drugi test z Renault. Tym razem pokonał 90 okrążeń toru Paul Ricard. Dzień ten miał potwierdzić jego aspiracje do powrotu do Formuły 1, zespół chciał sprawdzić jakie są fizyczne możliwości stu procentowego powrotu do ścigania. Zawsze chciałbym czytać w swoje urodziny takie wiadomości jak dzisiaj ;-)

Co powiedział sam Robert po testach? Po dwóch testach i sześciu latach przerwy wie już jedno. Jazda bolidem jest czymś naturalnym, czymś czego się nie zapomina. Wróciła pewność siebie, zmysły są bardziej wyostrzone niż wcześniej.

Tempo jest naprawdę dobre. Nie znamy czasów z tego testu, ale tak naprawdę i tak nie byłoby ich do czego porównać. Wiemy, że Kubica pobił natomiast czasy Nico Hulkenberga w symulatorze Renault jeżdżąc tam tegorocznym bolidem. Kiedy będzie mógł sprawdzić tegoroczną maszynę na prawdziwym torze?

Nie ma już czasu na start w GP Wielkiej Brytanii. Polak powiedział, że 2 dni za kierownicą nowej konstrukcji zwiększyłyby jego szanse na powrót o 1000 procent. Po GP Węgier mamy dwa dni testów wszystkich zespołów i wtedy Renault zgodnie z przepisami może mu dać jeden dzień.

Robert przejechał już tyle kilometrów, że superlicencja to tylko kwestia podpisu. Taką informację udzielił Charlie Whiting.

Renault po testach udzieliło póki co krótkich informacji. Robert wykonał kompletnie wszystkie założenia testu. Póki co starszy bolid ma jednak słabszy silnik, gorsze opony i żeby wydać ostateczną ocenę, będzie musiał pojechać w tegorocznym bolidzie.

Testy w Formule 1 kosztują dużo pieniędzy. Nikt nie inwestowałby w Kubicę gdyby naprawdę nie chciał jego powrotu. Renault wie, że Polak jest na tyle szybki, że to już nie tylko weryfikacja jego aktualnego stanu, ale proces faktycznego przygotowania do powrotu i nie mam tutaj żadnych wątpliwości. Przez tyle lat nie miałem nawet cienia złudzeń, byłem pewny, że nie wróci. Teraz to jakby sen się spełnił...