Decyzja Mercedesa, aby wystartować Lewisa Hamiltona na miękkich oponach podczas Grand Prix Singapuru, wywołała u kierowcy duże rozczarowanie. Hamilton przyznał, że próbował sprzeciwić się tej strategii, jednak ostatecznie zespół podjął decyzję wbrew jego woli. Wynik tej decyzji był niekorzystny, ponieważ Hamilton spadł z trzeciego na szóste miejsce, zmuszony do wcześniejszego zjazdu na zmianę opon, podczas gdy większość rywali nadal jechała na bardziej trwałych oponach. Z perspektywy czasu, sam Mercedes przyznał, że był to błąd.
Dyrektor techniczny Mercedesa, James Allison, wyjaśnił, że zespół źle ocenił sytuację i nie docenił tempa czołówki wyścigu. W wideo opublikowanym przez zespół, Allison przyznał, że gdyby mogli cofnąć czas, wybraliby opony średnie, które okazały się lepszym wyborem. Mercedes zakładał, że miękkie opony pomogą Hamiltonowi zyskać kilka pozycji na starcie, co jednak nie miało miejsca. Dodatkowo, zespół nie spodziewał się, że miękka mieszanka zacznie tracić wydajność tak szybko, co zmusiło Hamiltona do wczesnej wymiany opon.
Allison szczegółowo opisał, dlaczego Mercedes podjął decyzję o miękkich oponach. Celem było uzyskanie szybkiego startu i zyskanie przewagi w pierwszych okrążeniach. Zespół wierzył, że miękkie opony dadzą Hamiltonowi przewagę na starcie, a późniejszy spadek wydajności nie będzie zbyt uciążliwy, biorąc pod uwagę wcześniejsze doświadczenia z wyścigami w Singapurze. Jednak, wbrew przewidywaniom, tempo rywali od samego początku było wyższe, co szybko zmusiło Hamiltona do pit stopu i wpłynęło na przebieg jego wyścigu.
Dalszym problemem okazała się szybko pogarszająca się kondycja opon, co spowodowało wcześniejszy zjazd Hamiltona do boksu niż jego przeciwnicy. Zamiast czerpać korzyści z wcześniejszego pit stopu i przewagi nad innymi, Hamilton musiał zmierzyć się z kiepskim tempem na kolejnych etapach wyścigu, co skutecznie zepsuło mu szanse na dobry wynik. Mercedes zdawał sobie sprawę, że strategia na miękkich oponach była błędna i mogła zostać skorygowana, gdyby przewidzieli szybsze tempo od początku.
Mercedes rozważał także możliwość zmiany strategii na dwukrotne zjazdy, co mogłoby przynieść Hamiltonowi korzyść, gdyby na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa. Niestety, w Singapurze po raz pierwszy od długiego czasu wyścig przebiegł bez przerw i neutralizacji, co sprawiło, że strategia ta nie miała szansy zadziałać. W normalnych warunkach, jak przyznał Allison, opony miękkie okazały się po prostu nietrafionym wyborem.