Magnuszew będzie zawieszony w GP Azerbejdżanu?

 Kevin Magnussen, kierowca zespołu Haas w Formule 1, stoi w obliczu możliwości zakazu startu w kolejnej rundzie mistrzostw świata. Powodem są łącznie 12 punkty karne na jego licencji wyścigowej, co jest konsekwencją szeregu incydentów na torze. W ciągu zaledwie pięciu rund na początku sezonu Magnussen zgromadził aż 10 punktów karnych. Pomimo uniknięcia kolejnych punktów przez następne dziewięć rund, incydent z Pierre'em Gaslym podczas wyścigu na torze Monza doprowadził do otrzymania dwóch kolejnych punktów.

Magnussen jest pierwszym kierowcą w historii Formuły 1, który może zostać zawieszony za zgromadzenie 12 punktów karnych na superlicencji. Wcześniej jednak podobne przypadki miały miejsce w Formule 2, gdzie kary te były już stosowane. W 2019 roku Mahaveer Raghunathan stał się pierwszym kierowcą F2, który został zawieszony za zebranie 12 punktów. W 2022 roku aż trzech kierowców F2 – Oliver Caldwell, Amaury Cordeel i Roy Nissany – otrzymało zakazy startów za podobne naruszenia.

Ostatnim kierowcą Formuły 1, który został zawieszony, był Romain Grosjean w 2012 roku, zanim wprowadzono obecny system punktów karnych. W przypadku Magnussena, jego zespół Haas nie ujawnił jeszcze, kto miałby go zastąpić podczas kolejnej rundy w Baku. Jednak ich rezerwowy kierowca, Oliver Bearman, jest przewidziany do startów w tym roku i zadebiutował już w Formule 1, zastępując Carlosa Sainza Jr. podczas Grand Prix Arabii Saudyjskiej, gdzie zajął siódme miejsce.

Incydent z Gaslym przyniósł Magnussenowi nie tylko punkty karne, ale także karę czasową wynoszącą 10 sekund. Duński kierowca skrytykował decyzję sędziów przez radio, stwierdzając, że „oba samochody nie odniosły żadnych szkód” i że kara była niewspółmierna do konsekwencji incydentu. Oprócz Magnussena, także jego kolega z zespołu, Nico Hulkenberg, otrzymał dwa punkty karne za spowodowanie kolizji z Yuki Tsunodą, który musiał wycofać się z wyścigu. Daniel Ricciardo, drugi kierowca Red Bulla, otrzymał jeden punkt karny za wypchnięcie Hulkenberga z toru podczas pierwszego okrążenia.