Drugi i trzeci dzień testów w Bahrajnie był przerywany przez problemy ze studzienkami kanalizacyjnymi. Na szczęście nie mieliśmy powtórki z Las Vegas, chociaż tu Ferrari też musiało wymienić podłogę w swoim bolidzie.
Władze toru w Bahrajnie planują skuteczne rozwiązanie tego kłopotliwego problemu. Inspekcja toru wykazała również inne miejsca, które wymagają ponownego zamocowania. Planowane jest wypełnienie wielu studzienek betonem, co ma zapewnić bezpieczeństwo i płynny przebieg sesji za tydzień. Zarządcy obiektu są gotowi podjąć działania, zważywszy na brak prognoz opadów deszczu przynajmniej do zakończenia weekendu Grand Prix Formuły 1 w przyszłym tygodniu.
Międzynarodowa Federacja Samochodowa przed podjęciem ostatecznej decyzji, rozważa alternatywne rozwiązanie, takie jak zwężenie toru, przesunięcie zewnętrznej granicy, co uniemożliwiłoby kierowcom przejeżdżanie po studzience. Podobne działanie miało miejsce podczas ubiegłorocznego wyścigu w Katarze, gdzie nowe krawężniki powodowały uszkodzenia strukturalne opon.
