Villeneuve widzi Alonso w Mercedesie

Alonso

Lewis Hamilton podjął jedną z najtrudniejszych decyzji życiowych, przenosi się z Mercedesa do Ferrari na koniec tego roku. Mistrz świata z 1997 roku, Jacques Villeneuve prognozuje intensywną rywalizację między Brytyjczykiem a George'em Russellem w ich ostatnim wspólnym sezonie.

Decyzja Hamiltona zaskoczyła wielu w padoku, zwłaszcza że wcześniej wspominał o zakończeniu kariery. Teraz to Ferrari stanie się miejscem, w którym zakończy swoją karierę, przejmie rolę ambasadora w umowie wartej razem 446 milionów dolarów. 

Jednak już przed pierwszym Grand Prix sezonu, jeszcze przed prezentacjami i testami przedsezonowymi, pojawiają się pytania, jak Mercedes poradzi sobie z odejściem swojego siedmiokrotnego mistrza świata.

Toto Wolff wyraźnie oznajmił, że nie zostanie wykluczony, przynajmniej nie z perspektywy sportowej. Jednak od strony dalszego rozwoju zespołu "to coś, co musimy dokładnie przeanalizować".

Jeśli jednak Hamilton i Russell znajdą się koło siebie na torze, to Villeneuve jest ciekawy jakie decyzje podejmie zespół. Na pytanie Gazzetta dello Sport, co będzie "nas bawić" w tym sezonie, Kanadyjczyk odpowiedział: "Zobaczymy, jak Mercedes poradzi sobie z konfrontacją między Russellem a Hamiltonem. Wewnątrz Mercedesa musi być coś nie tak.”

"Lewis już nie wierzy w inżynierów, już nie wierzy w Toto. Zespół, pomimo całej przestrzeni i swobody, jaką mu dał, nie spodziewał się takiego pożegnania. To Mercedes stworzył wizerunek Hamiltona. Wierzyli, że pozostanie ambasadorem na zawsze."

Co do tego, kto powinien zastąpić Hamiltona w Mercedesie, Villeneuve ma tylko jedno nazwisko na liście - Fernando Alonso.

"Alonso, byłby świetny. Również dlatego, że nie możesz postawić innego młodego zawodnika obok Russella. Nie w Mercedesie. Toto będzie miał takie same pomysły jak on. Jest jak Briatore: ma swoich kierowców, najpierw rozmieszcza ich wokół, a potem w razie potrzeby wprowadza ich do zespołu."

Mówiąc, że "Sainz teraz nie ma już nic do stracenia", Villeneuve dodał: "Sainz nie będzie miał interesu w grach zespołowych. Wyniki Ferrari teraz nie mają dla niego znaczenia, jedyną rzeczą, która się liczy, będą jego wyniki. Musi je osiągnąć dla swojego kontraktu na 2025 rok. Być może próbując pokonać Leclerca."

Sainz, który będzie natomiast jechał ostatni sezon w Ferrari, jest powiązany z przenosinami do Saubera, który ma stać się Audi w 2026 roku, co jest najbardziej prawdopodobną opcją, ale może również znaleźć się na krótkiej liście Mercedesa.