George Russell podczas pierwszego testowego dnia wyraził pozytywne wrażenia z jazdy bolidem W15. Brytyjczyk zauważył znaczącą poprawę w porównaniu do ubiegłorocznego modelu W14, szczególnie zauważalne było zniknięcie problematycznej nerwowości tylnej osi.
Mimo zakończenia dnia na skromnym 12. miejscu w tabeli, z czasem o 2,765 sekundy gorszym od prowadzącego Maxa Verstappena z Red Bulla, Russell podkreślił, że pierwsze wrażenia z jazdy budzą optymizm. Najbardziej obiecujące było pozbycie się kapryśności tylnej części, która przysparzała kłopotów zarówno jemu, jak i Lewisowi Hamiltonowi przez cały poprzedni sezon.
Podsumowując dzień, Russell stwierdził: "Ogólnie rzecz biorąc, W15 jest przyjemniejszy w prowadzeniu niż bolid z ubiegłego roku. Wiemy, że chodzi o prędkość, nie o odczucia. Niemniej jednak, dzisiaj chodziło o naukę, a nie o osiągi. Jesteśmy skoncentrowani na sobie podczas tych testów, dopiero w przyszłym tygodniu dowiemy się, jak radzimy sobie w porównaniu z innymi."
Russell, który przejechał 121 okrążeń, drugi tylko za Verstappenem pod względem przejechanego dystansu, uważa, że Mercedes zaczął sezon od solidnego początku, zwłaszcza po zdecydowaniu się na pełną symulację wyścigu wieczorem.
"Już od samego początku mieliśmy dobre podstawy do rozpoczęcia pracy," dodał. "Pokonaliśmy wiele okrążeń i mamy mnóstwo danych do analizy dzisiaj wieczorem. Zakończyliśmy dzień w dość dobrym miejscu, a z tego punktu możemy się rozwijać przez kolejne dwa dni. Skupimy się na maksymalnym pokonaniu dystansu dla nauki, zamiast gonić optymalne ustawienia."
Wcześniej tego dnia, szef zespołu Mercedes, Toto Wolff, podkreślił, że poprawa sterowności samochodu była priorytetem zimą. "Mieliśmy bolid, który był trudny do opanowania, czasami trudno było zrozumieć, dlaczego robił to, co robił," powiedział. "Myślę, że był nacisk na ten sezon, aby mieć stabilną platformę, z której faktycznie możemy rozwijać się. Zobaczymy, czy nam się to udało."
Zdjęcie: Mercedes