Moje typy na to kto zastąpi Lewisa Hamiltona w Mercedesie?

Biały bolid F1

Decyzja Lewisa Hamiltona o opuszczeniu Mercedesa i dołączeniu do Ferrari na sezon 2025 wstrząsnęła światem Formuły 1 i rynkiem kierowców. Jakie zatem opcje mają Srebrne Strzały związane z wyborem zastępstwa?

Moim zdaniem Carlos Sainz i Alex Albon są teraz głównymi poszukującymi nowego zespołu, a decyzja Lewisa stworzyła nowe opcje na rynku pracy.

Mercedes stoi przed trudnym wyborem, próbując zapełnić ogromną lukę, jaką po sobie zostawi siedmiokrotny mistrz świata Hamilton, obok George'a Russella.

Wiodące postacie F1 są już wszystkie związane kontraktami, przy czym Lando Norris i Charles Leclerc w zeszłym tygodniu potwierdzili swoje lojalności wobec odpowiednio McLarena i Ferrari, podczas gdy Max Verstappen już wcześniej podpisał długą umowę z Red Bullem, obowiązującą do 2028 roku.

Jednak obecna sytuacja nie jest aż tak trudna jak w 2016 roku, gdy Nico Rosberg niespodziewanie zakończył karierę po zdobyciu mistrzostwa świata, ponieważ dostępne są dobre opcje.

Mój pierwszy wybór: Alex Albon

Kto będzie lepiej dogadywał się z Georgem Russellen? Wspaniałe występy Alexa Albona w 2023 roku, jego punkty praktycznie samodzielnie zapewniło P7 dla Williamsa - uczyniły go jednym z najbardziej poszukiwanych kierowców na rynku. Źródła mówią, że jego wieloletni kontrakt zobowiązuje go do Williamsa do końca 2025 roku, ale zawsze istnieją klauzule, a jeśli taki zespół jak Mercedes się odezwie, prawdopodobnie będzie możliwość umożliwienia tego ruchu - podobnie jak w przypadku Valtteriego Bottasa, który wcześniej zerwał swoją umowę z Williamsem, aby dołączyć do Mercedesa jako zastępca Rosberga.

Albon czuje, że jest w najlepszej formie w swoim życiu, z dużym potencjałem do jeszcze lepszych wyników w nadchodzących latach. Nabrał doświadczenia od wyrzucenia z Red Bulla i myślę, że sprawdziłby się w Mercedesie.

Typ numer dwa, Fernando Alonso

Mercedes może podążać śladem Lawrence'a Strolla i zastąpić jednego mistrza świata drugim (Aston przyjął Fernando Alonso, aby zastąpić Sebastiana Vettela na sezon 2023). Aby to zrobić, musieliby przekonać Alonso do odejścia od zespołu Strolla, ale kontrakt dwukrotnego mistrza świata kończy się pod koniec roku, co czyni go realną opcją. Czy Mercedes chciałby takiej postaci obok Russella? Jeśli chcą konkurować z Red Bullem, Ferrari, Mclarenem muszą szukać najlepszych kierowców 

Alonso udowodnił, że wciąż potrafi walczyć w czołówce, jeśli dostanie odpowiednią maszynę. Fernando odrodził się w Aston Martinie, ale myślę, że prostszym wyborem jest Mercedes na 2026 niż czekanie na powrót Hondy. 

Trójeczka: Esteban Ocon

Toto Wolff doskonale zna talenty Estebana Ocona, gdyż Mercedes zarządzał jego karierą, więc mógłby on być sensownym kandydatem do skróconej listy. Ocon pokonał Alonso w ostatnim sezonie ich wspólnej jazdy w Alpine i był bardzo konkurencyjny w stosunku do kolegi z zespołu Pierre’a Gasly'ego w zeszłym roku, mimo sześciu wyścigów z których musiał się wycofać - więcej niż jakikolwiek inny kierowca.

Wolff mógłby więc trzymać się znanego zawodnika i ściągnąć go do zespołu obok Russella, jeśli nie byłby zainteresowany żadnym z powyższych wyborów.

Ten którego nikt nie chce: Carlos Sainz

Carlos Sainz to ofiara największego transferu F1 od czasu poprzedniej zmiany zespołu przez Hamiltona. 

Sainz wchodzi na rynek kierowców z wysoko ocenianym dorobkiem, będąc jedynym kierowcą spoza Red Bulla, który wygrał Grand Prix w 2023 roku. Najwidoczniej to za mało, żeby zostać w Ferrari.

Źródła mówią, że Sainz utrzymuje dobre relacje z szefem Mercedesa, Toto Wolffem, i doszło do wielu rozmów między jego zespołem zarządzającym a Srebrnymi Strzałami w ciągu ostatnich kilku lat. Tylko wiele się mówi, o Carlosie w Audi, a te dwie niemieckie firmy raczej do siebie nie pasują.

Cel 2026

Mercedes ma dużo czasu na podjęcie decyzji i prawda jest taka, że to nie może być krótka decyzja na sezon 2025, ale już szukanie kierowcy który poprowadzi bolid nowej ery w 2026 roku.