Charles Leclerc chwali otwarte podejście Ferrari w negocjacjach z Lewisem Hamiltonem przed przedłużeniem kontraktu z zespołem.
Hamilton dołączy do Ferrari na początku przyszłego sezonu. Leclerc, którego kontrakt wygasłby na koniec tego roku, zgodził się na nową umowę krótko przed ogłoszeniem transferem Hamiltona.
Leclerc jednak powiedział, że potwierdzenie jego nowego partnera zespołowego nie była dla niego niespodzianką. "Oczywiście tego rodzaju umowy nie są finalizowane z dnia na dzień, to oczywiście zajmuje czas. Byłem świadomy tych rozmów przed podpisaniem mojej umowy. Więc to nie było dla mnie niespodzianką po podpisaniu."
Leclerc powiedział, że nie ma obaw, co do rywalizacji z siedmiokrotnym mistrzem świata w tym samym zespole od przyszłego roku. "To nie zmieniło nic w moich rozmowach, ponieważ skupiłem się na sobie i tym, co dla mnie dobre," powiedział. "Nie było żadnej zmiany w żadnych wymaganiach czy czymkolwiek innym. Dla mnie to nie było częścią moich rozmów. Myślę, że dobrze, że zespół był transparentny, tak dla mnie, aby nie dowiedzieć się o tym później, ale to dla mnie nic nie zmieniło."
Para utrzymywała przyjacielskie stosunki do tej pory, Hamilton chwaląc jazdę Leclerca kilkakrotnie. Obydwaj wymieniali się wiadomościami po ogłoszeniu zaskakującej decyzji Hamiltona. "Rozmawiałem z Lewisem, szczególnie gdy wszystko zostało ogłoszone i było oficjalne, wysłaliśmy do siebie wiadomości, oczywiście," powiedział Leclerc. "Lewis to wielki mistrz z dużym doświadczeniem i wielkimi sukcesami. Zawsze jest interesująco mieć nowego partnera zespołowego, bo uczysz się różnych sposobów pracy, prowadzenia i tym bardziej, gdy mój nowy partner zespołowy to siedmiokrotny mistrz świata."
Jednak Leclerc podkreślił, że chce utrzymać konstruktywny związek, jaki cieszył się z Carlosem Sainzem Junior, który zakończy się po czterech sezonach współpracy. "Nie chcę komentować tego zbyt wiele, głównie z szacunku dla Carlosa," powiedział. "Mieliśmy świetne lata razem i mamy jeszcze jeden rok, aby zrobić wszystko, co możliwe, aby zakończyć na jak najwyższym poziomie. Oczywiście Lewis to niesamowity kierowca, najbardziej udany w historii, z dużym doświadczeniem, co wniesie do zespołu, a także do mnie, co jest dobrą rzeczą. Ale znów, z Carlosem było wspaniale, i mamy jeszcze jeden rok razem, aby próbować zrobić jak najlepszą robotę."