Nowe Ferrari będą kopią Red Bulla?

Ferrari kopiuje Red Bulla

Najnowsze badania w tunelu aerodynamicznym sugerują, że Ferrari, mając szansę na świeży start zimą, odblokowało aż 30 punktów docisku na swoim bolidzie F1 z roku 2024, donosi włoska strona Formu1a.uno

Rozwijając projekt Ferrari 676 F1, a teraz jak już wiadomo bolid SF-24 , Włosi twierdzą, że najnowsze testy w tunelu aerodynamicznym sygnalizują, iż projektanci osiągnęli swój cel "uzyskania większego docisku bez zbyt wielkiej straty oporu aerodynamicznego".

Te 30 punktów docisku, równa się "około czterem i pół dziesiątym sekundy". Ta liczba została obliczona w porównaniu do specyfikacji SF-23 używanej od Grand Prix Japonii we wrześniu, gdzie Ferrari zakończyło swój rozwój w 2023 roku.

Doniesienia mówią też, że przednie skrzydło w bolidzie Ferrari SF-24 będzie bardziej zbliżona do projektu widocznego w Red Bullu RB19, który nie mial sobie równych w zeszłym roku. 

W minionym sezonie obaj kierowcy Ferrari zmagali się z bolidem, który był słabo przyczepny z przodu, co szczególnie nie pasowało Leclercowi, którego styl jazdy wymaga dużej przyczepności przedniej osi.

Mimo że nos pozostanie przesunięty do tyłu, Ferrari planuje wprowadzić zmodyfikowane przednie skrzydło, która będzie porównywalna do projektu outwash, wzorowanego na bolidzie Red Bulla. 

Szef Red Bulla, Christian Horner, oczekuje, że większość zespołów skopiuje filozofię ich ostatniego bolidu, tymczasem austriacka ekipa dąży do "ewolucji, a nie rewolucji".

"Oczekuję, że w miarę stabilnych przepisów i malejących zysków dla nas - bo myślę, że doszliśmy do szczytu krzywej szybciej niż inni - stawka będzie się zbiegać," powiedział. "Zawsze jest reset, gdy przechodzisz do kolejnego roku, i jestem przekonany, że zobaczysz dużo więcej samochodów, które być może będą wyglądały jak filozofia RB19."

"W tej branży, jeśli stoisz w miejscu, zazwyczaj cofasz się. I myślę, że doszliśmy do tego szczytu szybciej niż inni. Ale jesteśmy w fazie malejących zysków."