Zespół McLaren przedłużył umowę z Mercedesem na dostawę jednostek napędowych do końca sezonu 2030, zamykając tym samym pytania o przyszłość tej współpracy. Zespół z Woking wrócił do niemieckich silników w sezonie 2021, po krótkiej przygodzie najpierw z Hondą, a potem Renault. Korzystający z silników Mercedesa od tamtej pory, osiągnął z nimi znaczące sukcesy, zdobywając 15 miejsc na podium, w tym zwycięstwo w Grand Prix Włoch 2021.
Zalety tej długotrwałej współpracy są liczne, zarówno dla McLarena, jak i dla Mercedesa. Szef zespołu McLaren, Zak Brown, wyraził swoje uznania dla Mercedesa, określając go jako "znakomitego i niezawodnego" partnera. To zaufanie do niemieckiego producenta jednostek napędowych stanowi fundament dla dalszego rozwoju zespołu i wyznacza kierunek na przyszłość.
Toto Wolff, szef Mercedesa, podkreślił, że dostarczanie silników dla rywala, takiego jak McLaren, przynosi wielorakie korzyści. Wolff stwierdził, że taka współpraca przyspiesza rozwój techniczny ich jednostek napędowych, a także wzmacnia pozycję firmy w tym biznesie.
Warto również spojrzeć wstecz na historię współpracy między McLarenem a Meredesem. W latach 1995-2014 oba zespoły już razem osiągnęły wielki sukces, zdobywając trzy tytuły mistrzowskie z Mika Hakkinenem i Lewisem Hamiltonem. Mistrzostwo konstruktorów w 1998 roku było wisienką na torcie tej owocnej kooperacji.
Po okresie nieudanej przygody z Hondą, która była dla McLarena trudnym okresem, zespół powrócił do korzeni, nawiązując współpracę z Meredesem w 2021 roku. Pomimo trudnego startu w tym roku zdołali wrócić do walki o wygrane w połowie sezonu.
W obliczu zmieniających się realiów i wyzwań technicznych, przedłużenie umowy z Mercedesem do 2030 roku daje McLarenowi stabilność i pewność co do dostaw sprawdzonych i konkurencyjnych jednostek napędowych. To także potwierdzenie zaufania do współpracy, której korzenie sięgają już daleko w historię obu tych potężnych graczy na torze Formuły 1.