Czerwona flaga zatrzymała czas Q3 na 30 sekund przed końcem. Sergio Perez rozbił się przed wjazdem do tunelu, a w jego bolid uderza nie kto inny a Carlos Sainz. Tym samym Charles Leclerk nawet nie musiał kończyć swojego okrążenia, pomimo tego, że był w pierwszym sektorze jeszcze 0,2 sekundy szybszy od już uzyskanego wcześniej czasu. Monakijczyk zdobył drugie pole position z rzędu na tym torze, rok temu jednak nie wystartował w wyścigu, tym razem powinno być inaczej.
Na drugiej pozycji zakwalifikował się Carlos Sainz przed Sergio Perezem. Miejmy nadzieję, że nie będą musieli wymieniać skrzyni biegów po ich zderzeniu na ostatnim okrążeniu kwalifikacji. Za nimi zakwalifikował się Max Verstappen, to były bardzo słabe kwalifikacje aktualnego mistrza świata.
Lando Norris był piąty przed Georgem Russellem i Fernando Alonso. Obaj kierowcy Alpine w Q3 to duża niespodzianka. Esteban Ocon był dziesiąty za Sebastianem Vettelem i Lewisem Hamiltonem.
W pierwszej części kwalifikacji Yuki Tsunoda uderzył lewym kołem o bandę w szykanie i na torze pojawiły się czerwone flagi. Sesję wznowiono na 2 minuty przed końcem, ale tłok był na torze tak duży, że kilku z nich nie było w stanie pokonać pełnego okrążenia wyjazdowego. Największą niespodzianką było odpadnięcie Pierra Gasly, który był bardzo szybki w piątkowych i sobotnim treningu.
Do pierwszej dziesiątki nie dostali się też Tsunoda, Bottas, Ricciardo i obaj kierowcy zespołu Haas. Sebastian Vettel awansował do Q3, podczas gdy jego kolega z zespołu już odpadł na początku kwalifikacji, co można uznać za duży sukces.