Max Verstappen może i stracił prowadzenie po starcie, ale agresywna strategia pozwoliła mu wyprzedzić Lewisa Hamiltona, wygrać Grand Prix Stanów Zjednoczonych i powiększyć przewagę w klasyfikacji kieorwców.
Kierowca Red Bulla przyjechał na metę z przewagą nieco ponad sekundy nad rywalem, który na ostatnich okrążeniach wyścigu odrobił ponad osiem sekund. Mercedes później wzywał do boksów Hamiltona i miał nadzieję, że przewaga nowszych opon pozwoli mu pod koniec zaatakować Maxa, tak się jednak nie stało.
Perez dojechał trzeci z ponad 40-sekundową stratą. Meksykanin na początku trzymał się dwójki z przodu, ale środkowy stint jechał na pośredniej mieszance i dodatkowo przez cały wyścig zmagał się z awarią systemu podawania napoju, przez co do mety dojechał kompletnie wykończony.
Charles Leclerc dojechał czwarty, 24 sekundy przed Danielem Ricciardo, który rozdzielił kierowców Ferrari na pierwszym okrążeniu. Carlos Sainz Jnr utrzymał za sobą Lando Norrisa, ale pod koniec wyścigu obaj zostali wyprzedzeni przez Valtteriego Bottasa, który awansował na szóstą pozycję w swoim Mercedesie.
Yuki Tsunoda i Sebastian Vettel uzupełnili czołową dziesiątkę. Niemiec skorzystał na błędzie Raikkonena na ostatnich okrążeniach, który wypadł z pierwszej dziesiątki po obrocie i przejeździe przez pułapkę żwirową. Obaj kierowcy Alpine wycofali się, podobnie jak Pierre Gasly.
Najszybszy czas okrążenia wykręcił Hamilton, Brytyjczyk traci teraz 12 punktów w klasyfikacji kierowców do Verstappena.