Wygląda na to, że Formuła 1 ponownie będzie miała wyścigi o pełnych godzinach. Od 3 lat niedzielne Grand Prix startują o 15:10, przynajmniej w standardowych strefach czasowych. Teraz wyścigi mają zaczynać się o 14:00.
Liberty Media przejmując F1, zmieniła godziny, miało to zwiększyć widownię. Dodatkowe opóźnienie startu o 10 minut miał pozwolić stacjom telewizyjnym na zorganizowanie wprowadzenia do wyścigu lub też jak w przypadku naszego Eleven puszczenie dodatkowych 10 minut reklam.
Okazuje się, że zmiany te nie miały wielkiego wpływu na oglądalność, a jest też grupa osób, które chcą powrotu tego, co było przez wiele lat. Kalendarz wyścigów już teraz jest mocno wypchany, a późniejszy start oznacza późne pakowanie i dodatkowe przemęczenie pracowników poszczególnych zespołów.
Ja już szczerze mówiąc, się przyzwyczaiłem do późniejszego startu i był on dla mnie odpowiedni. Niedzielę można było spędzić poza domem, a wrócić na 15:10. Teraz trzeba będzie troszkę inaczej planować weekendy ;-)
Zmiana ta nie jest jeszcze oficjalnie potwierdzona, ale to pewnie kwestia kolejnych dni.