Ferrari chciałoby podzielić limit budżetowy na dwa poziomy

Dyrektor zespołu Ferrari Mattia Binotto zaproponował ustalenie niższego limitu budżetowego dla zespołów Formuły 1, które kupują jednostki napędowe i inne części. Oni sami będąc producentami, mieliby wyższy limit.

FIA i Liberty Media w związku z przedłużającym się rozpoczęciem sezonu 2020 i problemami finansowymi zespołów stara się obniżyć limit budżetowy, który ma obowiązywać w przepisach już za rok.

Zespoły o największych wydatkach, takie jak Ferrari, obawiają się, że będzie to oznaczać głębsze cięcia w ich działalności. Włosi zaproponowali stopniowe zmniejszanie limitu przez kilka lat. Binotto powiedział, że w Formule 1 są różne zespoły i może odpowiedzią nie jest jeden limit.

Mamy zespoły konstruktorów, oni sami projektują, ulepszają, homologują i produkują każdy pojedynczy element. Są też zespoły klienckie, które kupują niektóre części i nie mają takiej samej struktury, ponieważ dużo mniej wydają na projektowanie i rozwój.

Trudno powiedzieć, jakie ostatecznie decyzje zostaną podjęte. Z jednej strony chyba każdy rozumie podejście Binotto do tej sytuacji, a z drugiej limit jest wprowadzany właśnie po to, by wyrównać szanse najsłabszych.

Moim zdaniem zespoły produkujące jednostki napędowe mogłoby mieć wyższy budżet, ale ta część mogłaby być przeznaczona tylko na silniki. Z drugiej strony prawdopodobnie w najbliższym czasie rozwój jednostek napędowych zostanie zamrożony, więc ta różnica nie musiałaby być jakaś ogromna.