Jak będzie wyglądało kupowanie części w sezonie 2021?

Od wielu sezonów zespoły sprzedają między sobą części, które w regulaminie nie są oznaczone jako wymagane do własnej konstrukcji. Red Bull sprzedawał części Toro Rosso, Haas kupował od Ferrari i w sumie wszyscy o tym wiedzieli, nie było wielkich kontrowersji. Wszystko było zgodnie z regulaminem.

W tym sezonie Racing Point na zimowe testy przywiózł bolid, który przypomina zeszłorocznego Mercedesa. Osiągami również byli blisko i nie spodobało się to zespołom środka stawki.

Za rok wszyscy będą mieli nowe konstrukcje. Zmieniają się przepisy, wygląd bolidów. Oznacza to teoretycznie, że zespół, który chciałby sprzedać części, musiałby sprzedać te, z których sam korzysta. To pewnie byłoby im nie na rękę.

Dodatkowo części do bolidów od sezonu 2021 podzielone będą na 5 kategorii:

- części produkowane przez zespoły,
- części dostarczane przez 1 wykonawcę,
- części prefabrykowane, dostępne dla wszystkich zespołów, ale ich projekt przygotowuje FIA,
- części, które jeden zespół może sprzedać drugiemu,
- części open source, które mogą być rozwijane przez wszystkie zespoły i dostępne dla wszystkich do wykorzystania

Jeśli chodzi o te części, które można kupić, to możliwe, że Haas i Racing Point będą te sytuację rozwiązywały podobnie jak AlphaTauri. Zespół ten ma przez Red Bulla wyznaczony wrześniowy termin ustalenia specyfikacji dla skrzyni biegów. Zespół matka sprzeda im zawieszenie, skrzynię biegów i hydraulikę, na takim etapie projektowania, jaki wcześniej ustalą dla konkretnej części.

Red Bull te części nadal będzie rozwijał dla swojej konstrukcji, a AlphaTauri kupi je po prostu z wcześniejszej fazy rozwoju. Oni i tak muszą już wcześniej znać wygląd i projekt danej części, żeby przygotować resztę bolidu. Dlatego też ustalono harmonogram, który pozwoli im lepiej współpracować.

Jeśli oglądaliście serial Amazonu, Racing Driver, to zapewne widzieliście jakie konsekwencje może za sobą nieść nieprzygotowanie części pod określoną konstrukcję. McLaren teoretycznie współpracował z Hondą i Japończycy byli ich jedynym dostawcą, a i tak przed startem sezonu przywieźli silnik, który nie pasował do skrzyni biegów.