"Będę miał szansę prowadzić bolid Formuły 1, co w dzisiejszych czasach, ograniczonych testów, nie jest łatwe. To bardzo ważna rola, którą będę starał się wypełniać jak najlepiej. Będę na praktycznie każdym wyścigu więc w razie niedyspozycji któregoś z kierowców, jak go zastąpię. Na dzień dzisiejszy skupiam się na mojej pracy, a tej będzie sporo", powiedział Kubica.
Skoro Polak będzie praktycznie na każdym Grand Prix z dwudziestu dwóch w sezonie, na testach zimowych, to czy będzie miał czas na jakąkolwiek inną serię?
„Trzeba podkreślić, że ściganie się było zawsze priorytetem w moim życiu i pozostaje nadal. W dniu dzisiejszym jeżeli miałbym łączyć dwa programy, to nie byłoby łatwe zadanie, nie tylko jeżeli chodzi o czas czy moje obowiązki. Dochodzą tu też inne aspekty, nie tylko moje. Rola kierowcy to nie jest tylko to, co widzimy w telewizji, że w niedzielę wsiadamy i jeździmy. Jest wiele obowiązków i trzeba im sprostać, a jeżeli mamy dwa programy, to tych obowiązków jest dwa razy więcej”
Co powiedział sam Daniel Obajtek o łączeniu roli Kubicy. "Nie mówimy nie, Robert też nie mówi nie, ale zobaczymy. Być może niedługo będziecie mieć państwo nowy komunikat."
Nie dowiedzieliśmy się w ilu treningach, czy sesjach Robert będzie brał udział. Ma dojść do tego w lutym. Możliwe, że Kubica ponownie postawił wszystko na jedną kartę i ma nadzieje na drugi powrót do Formuły 1 w sezonie 2021. Tym samym może się skończy tak jak w 2018 roku, kiedy był tylko rezerwowym w Williamsie i walczył o fotel podstawowego kierowcy. Bolidy w 2021 roku będą wolniejsze i nowe dla wszystkich zawodników, to może bardziej odpowiadać Robertowi niż obecne konstrukcje.
Możliwe też, że Orlen po prostu czeka na odpowiedni moment, żeby ogłosić starty Polaka w innej serii. Jak zwykle, czas pokaże.
Poniżej znajdziecie cały wywiad. Padło też pytanie, czy Kubica mógłby zostać szefem zespołu, ale to już chyba za duże wybieganie w przyszłość ;-)