Nowa konstrukcja Ferrari słabsza niż oczekiwano?

Obecnie w niemieckich mediach krążą doniesienia, że nowa konstrukcja Ferrari na sezon 2020 w tunelu aerodynamicznym, wypada "gorzej niż oczekiwano".

W ostatnich latach zespół ten w zimowych testach prezentował się bardzo dobrze i jeszcze przed sezonem mówiło się dużo o tym, że wykonali dobrą robotę. W zeszłym roku SF90 imponowało w trakcie sezonu, chociaż nie osiągnęło pełni swojego potencjału. Bolid był szybki na prostych, ale brakowało docisku w zakrętach. Ostatecznie wszystko skończyło się podwójnym mistrzostwem dla Mercedesa.

Teraz Leo Turrini, dziennikarz F1, który w Ferrari ma bardzo dobre źródło informacji, donosi: "Jak dotąd, wyniki z symulatora i tunelu aerodynamicznego nie zrobiły na inżynierach wrażenia. Ale pamiętajmy, że mają jeszcze trochę czasu."

Podobne informacje ma Auto Bild. Bolid Ferrari, czyli "Projektem 671", wypadł "gorzej niż się spodziewano we wstępnych testach w tunelu aerodynamicznym", a Ferrari analizuje "możliwą wadę aerodynamiczną", która nie została jeszcze określona.

Oficjalna prezentacja ma mieć miejsce 11 lutego. Testy rozpoczną się osiem dni później. Gdzieś czytałem, że mogą nawet rozpocząć sezon z zeszłorocznym bolidem, ale to chyba za daleko idące wnioski.

Jeśli Ferrari będzie miało faktycznie w tym roku problemy z bolidem, to może oznaczać dwie rzeczy. Po pierwsze mogą zmagać się z dużą presją, żeby poprawić się jeszcze w tym sezonie, a to z kolei może mieć wpływ na ich przygotowania do zmian w Formule 1 w roku 2021.