Haas czeka na decyzję Roberta Kubicy

Haas czeka, aż Robert Kubica zdecyduje, czy w przyszłym roku przymie ich propozycję pracy w symulatorze, tak twierdzi dyrektor zespołu Guenther Steiner. Nie ma tu niestety mowy o żadnych sesjach treningowych.

Kubica, który ogłosił we wrześniu, że nie będzie ścigał się w Williamsa w sezonie 2020, uważa się, że rozważa tylko zawarcie umowy, która wiązałaby się z jazdą samochodem w niektórych sesjach treningowych w przyszłym roku.

Szef Haas ma nadzieję, że Kubica wkrótce podejmie decyzję. "W tej chwili jest to trochę za mało prawdopodobne", powiedział. "Od dwóch tygodni nie ma żadnych zmian i mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu będziemy mieli wiadomości".

"Musi zdecydować, co chce zrobić, a my cierpliwie czekamy. To poważna decyzja dla niego, więc szanuję to, co robi, że potrzebuje czasu", wyjaśnił Steiner.

Steiner potwierdził, że ma też plan awaryjny, w wypadku, w którym Kubica zdecyduje się nie zawierać umowy. "Czas ucieka, następny rok nadchodzi dość szybko".

Rola Kubicy polegałaby na rozwijaniu bolidu zespołu z 2021 roku. Tym samym jasne jest, że nie będzie opcji jazdy takim bolidem w przyszłym roku. Haas ma trudny problem z ustaleniem priorytetów pracy nad kolejnym bolidem. Trzeba poprawić konstrukcję na przyszły rok, a jednocześnie nie zostać z ręką w nocniku przed zmianami w sezonie 2021.

Steiner powiedział, że zespół zdecyduje na początku przyszłego roku, jak zarządzać tymi dwoma projektami. "Kilka tygodni temu zdecydowaliśmy, co zrobimy. W tej chwili chcemy mieć pewność, że zrobimy to, co najlepsze w roku 2020. Mamy kilku ludzi na 2021, ale powiedzieliśmy, że na początku przyszłego roku zdecydujemy, jak szybko zajmiemy się nową konstrukcją".