Jedyna wygrana w karierze Jeana Alesiego, GP Kanady 1995

11 czerwca 1995 roku, Grand Prix Kanady. Zdobywca 15 miejsc na podium, Jean Alesi, ustawia się na 5 polu startowym swoim Ferrari 412T2 z silnikiem V12. Tego właśnie dnia, obchodzi swoje 31 urodziny.

Na 1 okrążeniu utrzymuje swoją pozycję. Na kolejnym Alesi skutecznie wyprzedza swojego kolegę z zespołu, Gerharda Bergera, a jadający przed nim w Williamsie, David Coulthard kończy rywalizację w żwirze.

Dzięki temu francuz awansował na 3 pozycję, ze stratą 6 sekund do prowadzącego Michaela Schumachera w Benettonie. Utknął za Damonem Hillem, który stworzył tzw. Pociąg. Pociąg w F1 to kolokwialnie określenie sytuacji, kiedy kilku kierowców jedzie wężykiem za wolniejszym kierowcą na czele. Zdecydowany atak na 17 okrążeniu sprawa, że Jean wydostaje się zza Williamsa, i rusza w pościg za Schumacherem.

Przewaga kierowcy Benettona przez kilka następnych okrążeń się nie zmieniała, widniała w okolicach 11-12 sekund. Mistrz świata z poprzedniego sezonu w późniejszej fazie wyścigu zaczął powiększać przewagę. Bolid Ferrari miał problem z utrzymaniem tempa, za szybko zużywał opony. Po wykonanych pit stopach przez obu kierowców przewaga Schumachera na 40 okrążeniu wynosiła już ponad 26 sekund. Na 56 okrążeniu było już 36 sekund. Więc ktoś może zadać sobie pytanie- dlaczego Niemiec nie wygrał?

Przywitajmy zagadnienie, znane przez wiele dekad w Formule 1, czyli awaryjność. Kiedyś awarie były znacznie częstsze niż dzisiaj i taka właśnie awaria przydarzyła się Michaelowi. Skrzynia biegów w jego bolidzie się zacięła i utknął w 3 biegu. Na 12 okrążeń przed końcem zjechał do boksu wymienić kierownicę, co miało pomóc ze zmianą biegów, trwało to około minuty. Jean Alesi objął prowadzenie w wyścigu, ale nie mógł jeszcze spocząć na laurach

Na przedostatnim okrążeniu w jego kokpicie zaczęła świecić kontrolka, która informowała o braku paliwa. Francuz musiał przeżyć chwilę strachu, ale paliwa starczyło na tyle, żeby przekroczyć metę.
Do boksów już nie dojechał. Zapewnił sobie Ubera na bolidzie Michaela Schumachera. Gdyby taka sytuacja miała miejsce teraz, to Alesi zostałby zdyskwalifikowany za zbyt małą ilość paliwa w baku na koniec wyścigu.

Jean Alesi wygrał z przewagą ponad 31 sekund nad drugim Rubensem Barrichello w Jordanie. Trzecie miejsce zajął drugi kierowca Jordana Eddie Irvine, dla którego to było pierwsze podium w karierze. Było to również sto piąte zwycięstwo w historii Ferrari, które sprawiło, że Ferrari znalazło się na 1 miejscu w tej statystyce.

Po zwycięstwie w GP Kanady 2008 Jean Alesi podszedł do Roberta Kubicy mówiąc mu
Nie zrób tego, co ja - o co chodzi? – Ja tylko raz wygrałem w F1, właśnie w Kanadzie

Francuz jest uznawany za jednego z najlepszych kierowców F1, którzy nie zdobyli Mistrzostwa Świata. Jest trochę jak Robert Kubica- jego umiejętności przekraczały możliwości bolidu. Zdobył łącznie 32 miejsca na podium w tym tylko jedno na jego najwyższym stopniu.

Autorem tego arykułu jest Adrian Kleć, którego znajdziecie również na twitterze, a wszystkie jego artykuły pod hashtagiem ABC F1 na wykopie