Afera z kaskiem Kvyata, zmienią przepisy?

Danił Kvyat w Rosji nie mógł skorzystać ze swojego specjalnie przygotowanego kasku. Przepisy zabraniają zmieniać malowania więcej niż raz w sezonie. Zawodnicy w trakcie weekendu wyrazili swoją dezaprobatę, jeśli chodzi o ten zapis w regulaminie sportowym.

Na zdjęciach powyżej w pierwszym rzędzie widzicie kaski, z których w tym sezonie korzystał Max Verstappen. W drugim rzędzie widać kaski Daniła Kvyata. Rosjanin normalnie jeździ w tym po lewej stronie, na GP Włoch miał specjalny czerwony, który widać w środku. W miniony weekend chciał jechać z jeszcze innym, ale nie otrzymał zgody. Max najwidoczniej się nie pytał i po prostu skorzystał, Danił wysłał zapytanie i otrzymał odmowę.

Dyrektor wyścigowy FIA Michael Masi po GP Rosji stwierdził, że muszą się przyjrzeć jeszcze raz, przepisom związanym z wyborem kasków.

W regulaminie sportowym istnieje zapis: "Aby można było łatwo odróżnić kierowców od siebie podczas jazdy po torze, kask każdego kierowcy, z wyjątkiem jednego wybranego wyścigu, musi się prezentować w zasadniczo tej samej kolorystyce na każdym Grand Prix w sezonie."

Ja ogólnie byłem za wprowadzeniem tego przepisu. Zawodnicy zbyt często zmieniali projekty, a i tak moim zdaniem są one dużo gorsze niż te, które były w Formule 1 jeszcze 20 lat temu. Kiedyś wszyscy wiedzieli jaki kask ma Senna, Schumacher, Prost, Coulthard, Hill itp. Teraz kaski co chwilę się zmieniają, a na dodatek są pokryte tyloma reklamami, że tracą swój przekaz.

Komentatorzy byli też przeciwni dużym zmianom. Michael Masi stwierdził, że to im ułatwia pracę, ponieważ nie muszą się długo zastanawiać nad tym, który zawodnik jest w tym momencie na ekranie.

Nie wiadomo, czy w przyszłym sezonie w regulaminie wprowadzą zmiany, moim zdaniem nie powinni. Przez system Halo i tak słabo widać kierowców, jeśli miałbym coś zmieniać, to bym ograniczył ilość reklam na kaskach, dzięki czemu zawodnicy chociaż trochę by pokazali swojego ja.