Dlaczego odrzucono pomysł z wymuszeniem 2 zjazdów do boksów

Ostatnio pisałem, że odrzucono wstępnie pomysł wymuszenia na kierowcach korzystania z każdej mieszanki w wyścigu i jednocześnie dwóch zjazdów do boksów.

Dyrektor sportów motorowych Pirelli Mario Isola powiedział, że taka zmiana najprawdopodobniej zmniejszy różnice w strategiach zespołów.

"Była dyskusja na ten temat", potwierdzona przez Isolę w Singapurze. Niestety zmuszenie wszystkich do korzystania tak naprawdę z tych samych mieszanek, tylko co najwyżej w różnej kolejności sprawia, że ilość potencjalnych strategii się zmniejsza.

"Więc jeśli celem jest posiadanie różnych strategii, to nie idziemy w tym kierunku". W tym sezonie już kilka razy mieliśmy zawodników, którzy przedłużali stint na miękkiej oponie po starcie i potem wybierali oponę pośrednią, a inni wybierali twardą. Zdarzyło się też, że najszybsi zawodnicy w Q2 jechali na pośredniej oponie i już na starcie w pierwszej dziesiątka startowała na różnych mieszankach.

W Singapurze toczyła się natomiast dyskusja w innym temacie. Planowane jest zabronienie korzystania z określonych mieszanek w treningach. Dzięki temu zespoły zyskałyby mniej informacji na kwalifikacje i wyścig, tym samym dodałoby to odrobinę nieprzewidywalności na wyścig. Dlaczego?

W tym roku i w przeszłości były weekendy, w których przykładowo w piątek i sobotę padało. Zawodnicy nie mieli okazji sprawdzić, jakie dokładnie jest zużycie opon na poszczególnych oponach. Dzięki temu zespoły później mogą wybrać złą strategię na wyścig i to powoduje nieprzewidywalność.

Oczywiście jest to problem dla zespołów z młodymi, niedoświadczonymi zawodnikami. Isola mówi, że ten pomysł może pojawić się w 2020 roku, ponieważ nie będzie praktycznie zmian w oponach i zespoły nie stracą wiele na takiej zmianie w przepisach.

Sezon 2021 to nowe opony i bolid. Oznacza to bardzo duże zmiany dla wszystkich. Dane dotyczące zużycia opon z poprzednich lat mogą nie mieć kompletnie znaczenia, co oznacza, że wyścigi będą bardziej nieprzewidywalne.