Karierę rozpoczął w zespole Sauber. Był kierowcą protegowanym i blisko związanym z Ferrari. W 2013 roku nadarzyła się okazja i zerwał kontakty z Ferrari wybierając McLarena. Niestety bolid tego zespołu w tamtym sezonie był bardzo słaby i zabrakło doświadczenia w gierkach politycznych. Sprawiło to, że Sergio musiał szukać miejsca gdzie indziej.
Na szczęście duże zaplecze finansowe jego sponsorów pozwoliło mu znaleźć miejsce w Force India, które pomimo zmiany nazwy jest tak naprawdę do tego momentu jego zespołem.
"Jestem bardzo podekscytowany przedłużeniem współpracy z zespołem na kolejne trzy lata. Od dłuższego czasu współpracuję z tą grupą ludzi, którzy stali się moją drugą rodziną. Razem odnieśliśmy ogromny sukces i dzielimy tą samą pasję do wyścigów. Byłem pod wrażeniem kierunku, jaki zespół obrał w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy, co daje mi pewność na przyszłość. Wierzę, że najlepsze czasy jeszcze przed nami i nie mogę się doczekać, aby świętować mnóstwo podiów w nadchodzących latach."
Jest to już kolejny kierowca, który potwierdzony jest w tym tygodniu po Bottasie i Oconie na przyszły sezon.
