Podsumowanie pierwszej tury zimowych testów

Za nami cztery dni testów zimowych i pomimo tego, że to tylko testy i oczywiście nie można za dużych wniosków z nich wyciągać, to chciałbym zaprezentować wam kilka statystyk.

Zacznijmy może od poszczególnych zespołów. Mercedes przejechał najwięcej okrążeń z wszystkich. Przez długą część tygodnia sprawdzali się na dłuższych przejazdach z większą ilością paliwa. Nie kręcili najlepszych czasów, ale podobno walczyli z zużyciem opon. Mówi się jednak, że tracą pół sekundy do Ferrari, które nie tylko przejechało w tym tygodniu bardzo dużo okrążeń to jeszcze do tego z najlepszymi czasami.

Bardzo mało okrążeń przejechał Williams. Wszyscy mówią, że stracił dwa i pół dnia, ale zobaczcie na przejechane okrążenia. Mają sześć razy mniej od Ferrari i Meredesa, cztery razy mniej od reszty. Tylko Haas i Racing Point, które mają porównywalne z Williamsem budżety tych okrążeń nie przejechali tyle ile by chcieli.

Wykresy Eryk Wnęt
W drugiej tabelce znajdziecie jeszcze rozbicie ilości okrążeń na poszczególne dni. Tu idealnie widać jak lepiej przygotowane były niektóre zespoły do tego sezonu od Williamsa. Jeszcze trzeba pamiętać, że część zespołów za sobą miała też dzień filmowy w trakcie którego pokonali też 100 kilometrów, to zespół Roberta Kubicy tyle przejechał dopiero 3 dnia.

McLaren, Racing Point i Williams dzień filmowy mają zaplanowany na dzisiaj. Więc może to trochę pozwoli odrobić strat zespołowi Roberta Kubicy przed kolejnymi testami.


Poniżej lista najlepszych czasów uzyskanych przez poszczególnych kierowców. Jest tu też podana mieszanka na której dany zawodnik swój czas uzyskał. Brakuje tu jednak wielu informacji takich jak na przykład ilość paliwa w baku czy jak długi był stint na którym dany czas był uzyskany.

Wyniki tu są dosyć nieprzewidywalne, mamy na czele kierowców Renault, Toro Rosso i Alfa Romeo, a dopiero na szóstej pozycji Mercedesa. Od raz widać, że coś nie gra.

W końcu lepiej niż w ostatnich sezonach prezentował się Mclaren. Momentami wydawało się, że w końcu odzyskali stracony blask. Gorzej wypadają już w tabeli poniżej w której ich czasy są zrewidowane biorąc pod uwagę mieszanki opon.



W ilości okrążeń i samych czasach bardzo dobre prezentowali się zawodnicy Alfa Romeo i Toro Rosso. Ci pierwsi dobrze współpracują z Ferrari i dodatkowo ich bolid jest wyposażony w wiele ciekawych rozwiązań aerodynamicznych, były Sauber może w tym roku namieszać w środku stawki.

Toro Rosso drugi rok współpracuje z Hondą i ewidentnie Japończycy poprawili swoje jednostki napędowe. W końcu nie odstają od Mercedesa i Ferrari jeśli chodzi o niezawodność, a dodatkowo w końcu pojawiła się moc, z tej ostatniej informacji na pewno najbardziej będzie zadowolony Red Bull, póki co trochę wolniejszy od swojego mniejszego zespołu, ale pewnie co innego testowali.

Po za Alfa Romeo i Toro Rosso, największe zaskoczenie tegorocznych testów to póki co Renault. Ten zespół musi przeć do przodu, nie mieli problemów technicznych poza awarią tylnego skrzydła w bolidzie Ricciardo. Mają ewidentnie lepszą jednostkę niż rok temu i jeśli nie jeżdżą na oparach to powinni częściej walczyć o miejsca na podium w tym roku.

Pirelli po zakończeniu testów podało swoje parametry opon, czyli różnicę w czasie która ich zdaniem wynika z zastosowania danej mieszanki. Przykładowo opona C2 jest wolniejsza od C3 o 0,7 sekundy. Dlatego też w drugiej tabeli wszystkie czasy zostały tylko dla statystyk przystosowane do obliczeń Pirelli dla opony C3.

Tutaj mamy już kierowców Ferrari na czele. Kubica też już nie jest ostatni ;-) Nie można też zapominać, że czasy Williamsa to był dopiero pierwszy dzień ich testów z czego dużą część stracili na rozwiązywanie problemów technicznych.

Jak już dojechaliśmy do końca tabeli to widzicie tam Williamsa. Który jak dobrze wiecie miał bardzo duże problemy z złożeniem bolidu. Część części była drukowana na drukarkach 3D i spasowana na ostatni moment to na pewno nie jest taki bolid jaki na tor wyjedzie w Australii.  Już w drugim tygodniu powinni się lepiej prezentować. Sezon rozpoczęli pechowo, na ten moment ciężko też spodziewać się niesamowitych sukcesów, wypowiedzi Roberta też nie były jakieś kolorowe, ale trafia się w taką sytuację to ciężko wyciągać z niej pozytywy. Trzeba poczekać jak rozwinie się sytuacja.