Co te wszystkie zmiany dadzą poszczególnym zespołom i kierowcom?
McLarenowi może uda się utrzymać Fernando Alonso, który powiedział, że z Hondą już kolejnego sezonu upokorzeń nie wytrzyma. Swoją drogą silniki Renault są w tym sezonie równie zawodne, jeśli za przykład weźmiemy takiego Maxa Verstappena.
McLaren będzie musiał płacić Renault za silniki i pensję Alonso, ale mają nadzieję, że lepsze wyniki pozwolą im na pozyskanie nowych sponsorów
Honda pozostanie w Formule 1 z Toro Rosso. Japończycy przez kolejny rok będą mogli poprawiać swoje silniki, a przy okazji będą dużo mniej płacić niż w McLarenie. Red Bull przy okazji będzie mógł obserwować sytuacje i jeśli w końcu silniki Hondy okażą się lepsze od Renault to będziemy mieli kolejny transfer w kolejnych latach.
Renault za anulowanie kontraktu na dostawę silników dla Toro Rosso otrzyma lepszego niż Palmer kierowcę. Ten ostatni otrzyma dodatkowo kilka milionów za anulowanie swojego kontraktu.
Tym samym jak ułożymy sobie te wszystkie powyższe puzzle to w Formule 1 coraz mniej miejsca dla Roberta Kubicy. Polak w teorii jeszcze może się dostać do Saubera lub Williamsa. Szanse są jednak coraz mniejsze.