Na jakich fanów dzielimy Formułę 1?

Formuła 1 to bardzo specyficzny sport. Każdy ma o nim jakieś zdanie, jedni uważają, że jest to królowa motorsportu, inni natomiast, że to tylko jeżdżenie w kółko. Prowadząc tego bloga już ósmy rok wiem, że fani dzielą się na kilka grup, które często pojawiają się w komentarzach. Czasami nie ważne o czym jest dany post, ważne żeby skomentować i określić swoje zdanie ;-)

Czasami dany fan oczywiście może się zaliczać do kilku grup, a do których wy się zaliczacie? Pewnie niektórych tutaj nie podałem, ale to sami możecie się określić w komentarzu.

FANI, WRÓĆMY DO V12/V10/V8

"Jak to brzmi, moja kosiarka jest lepsza. Już nie mogę tego słuchać, wróćmy do V10"

Po pierwsze obecne silniki i ich dźwięk. Pokrótce, szału nie ma i przez najbliższych kilka lat na pewno nic się w tym temacie nie zmieni. Łezka w oku się kręci jak obejrzy się jakiś filmik z lat '90 i usłyszy ten łomot silników przez który komentatorzy musieli się sami przekrzykiwać.

Na plus można powiedzieć, że te głośniejsze silniki wcale nie sprawiały, że wyścigi były ciekawsze. W każdym razie nowe jednostki mają być głośniejsze, ale dopiero w 2021 roku. Formuła 1 jest mocno wspierana przez firmy dostarczające jednostki napędowe i ustalając przepisy ich zdanie jest brane pod uwagę. Jeśli zostalibyśmy z silnikami V8 to pewnie już w F1 nie byłoby Renault i Mercedesa, a Honda pewnie by nawet nie próbowała wrócić (może i lepiej dla nich).

FANI, WRÓĆMY DO TANKOWANIA

"Dlaczego nie ma tankowania w wyścigach, tylko dlatego oglądałem kiedyś Formułę 1"

Oczywiście tankowanie to był fajny dodatkowy element strategii. Zawodnicy jeździli z różnym obciążeniem i czasami w boksach działy się różne cuda, ale tak szczerze mówiąc mi tego nie brakuje. Dlaczego? Zamiast próbować wyprzedzać na torze można było pojechać inną strategią, a jak ktoś był zatankowany do pełna to nikt go nie wyprzedzał tylko tworzyły się pociągi kolejnych bolidów.

Część z was pewnie nie pamięta nawet, że te wyścigi czasami były po prostu nudne i jedyne na co czekaliśmy to właśnie zjazd do boksu, bo wtedy coś tam na torze się  działo.

FANI, KIEROWCA POWINIEN MIEĆ WIĘKSZE ZNACZENIE

"Przecież on wygrał tylko dlatego, że jedzie Mercedesem"

Formuła 1 to sport zespołowy i jeśli ktoś myśli, że można stworzyć "Formułę" na to, by wygrywał zawsze "najlepszy" kierowca, to nie ma czegoś takiego. Tutaj mamy inżynierów, projektantów, mechaników, strategów i tak dalej, którzy odpowiadają za sukces swojego zawodnika.

Oczywiście można powiedzieć, żeby wsadzić wszystkich do takich samych bolidów, ale przecież to już by nie była Formuła 1. Tutaj od zawsze się liczy cały pakiet, zawodnik, bolid, silnik i ekipa za tym wszystkim stojąca.

McLaren może mieć przykładowo w swoim zespole jednego z najlepszych kierowców, ale z takim silnikiem Hondy jaki mają obecnie, to mogą co najwyżej zamiatać gumę z toru.

FANI, FORMUŁA 1 JEST ZBYT SKOMPLIKOWANA

"Dlaczego Hamilton wymienił kilka silników w Spa i dostał tylko jedną karę?"

Faktycznie jest skomplikowana i w tym jej cały urok. Z jednej strony rozumiem tych, którzy chcą w niedzielę usiąść do wyścigu i po prostu zobaczyć kto jest dziś najszybszy, a nie słuchać jak komentator tłumaczy dlaczego jego ulubiony zawodnik teraz dostał karę, ponieważ skorzystał z 5 turbosprężarki... Na pewno są przepisy z których można by zrezygnować, ale Formuła 1 ma w sobie tyle smaczków, że tu po prostu trzeba być fanatykiem i śledzić ja na bieżąco.

Skoro zespoły rozwijają bolidy z wyścigu na wyścig to fani też z wyścigu na wyścig muszą rozwijać swoja wiedzę o tym sporcie.

FANI, FORMUŁA 1 JEST ZA DROGA

"Ferrari znowu dostało 100 milionów nagrody za bycie Ferrari. Dlaczego nikt nie pomógł Manorowi przetrwać"

Oczywiście. Budżety zespołów są niesamowite, to że pojawiają się kierowcy, którzy płacą za starty po prostu nie normalne. To jak przyznawane są nagrody finansowe na koniec sezonu i tylko najlepsi zgarniają prawie całą pulę jest złe dla tego sportu i wykańcza zespoły końca stawki.

Problem jest po prostu taki, że jest to sport premium i to nie była by Formuła 1 gdyby to wszystko tyle nie kosztowało. Jakby każdy mógł się przejechać za swoje kieszonkowe bolidem, to gdzie byłby tego urok?

FANI, FORMUŁA 1 ZNAWCÓW I HISTORYKÓW

"Gdyby nadal Kubica jeździł to na pewno byłby w Ferrari i przed Vettelem"

Sami znawcy i fachowcy. Chociaż ci też znowu się dzielą na kolejne grupy. Mamy fanów, którzy oglądali Sennę i Prosta, a Formuła 1 tylko wtedy była zajebista, a to co mamy teraz na torze to śmiech na sali. No i mamy tych co pojawili się jak grzyby po deszczu na koniec 2006 roku i dla tych też liczy się tylko jeden zawodnik.

Pamięć ludzka jest o tyle zdradliwa, że przeważnie cenimy to co było, a nie to co mamy teraz. Dlatego często wspominamy jaka to Formuła 1 była wspaniała w latach osiemdziesiątych, dziewięćdziesiątych, czy w poprzedniej dekadzie, ponieważ pamiętamy tylko te naprawdę dobre wyścigi, a szybko zapominamy o tych które były tak nudne, że zasnęliśmy w połowie.

FANI, NUDA JAK CHOLERA LUB WRĘCZ PRZECIWNIE

"Obudźcie mnie jak będzie podium"

Wyścigi są różne. Czasami niesamowicie emocjonujące od startu do mety, a czasami jest to prostu procesja. Taki jest ten sport, czasami więcej dzieje się na torze czasami mniej. Ja często po wyścigu określam, czy wyścig był nudny czy nie. Ostatnio jeden z fanów próbował mi wytłumaczyć, że nie rozumiem Formuły 1 bo czasami pisze, że jest nudna. Dla niego każdy wyścig jest super i tyle.

No i fajnie, że ktoś tak twierdzi, ja nawet jako prawdziwy fanatyk tego sportu od 1994 roku wiem, że mieliśmy lepsze i gorsze lata, że były lepsze i gorsze wyścigi i nie ma się co kłócić o to czy były nudy, bo czasami nie ważne jaki był wyścig to i tak znajdzie się komentarz: A ja zasnąłem po XX okrążeniu ;-)

FANI, GDZIE JEST TRANSMISJA?

"Macie może jakiś link do transmisji"

No niestety, żyjemy w takich czasach, że dostęp do Formuły 1 jest płatny. Pewnie miałbym na stronie dużo więcej wejść i było by więcej fanów, gdyby był to sport ogólnodostępny. Ja to rozumiem, ale żeby oglądać wyścigi nie trzeba być milionerem. Naprawdę, nie jest to jakaś wygórowana kwota. Dzieląc koszta na cały sezon to wychodzi 6zł na wyścig.

PODSUMOWUJĄC

Ten post nie miał za zadanie nikogo obrazić, tylko chciałem wam zobrazować to co ja widzę prowadząc f1fanklub.pl ;-) Ja jestem fanem, który wie, że czasami Formuła 1 jest nudna i chciałby, żeby się zmieniła, ale rozumie, że kiedyś wcale nie było tak dobrze jak nam się wydaje i musimy cieszyć się z tego co mamy ;-D