Statystyki przed GP Australii 2017

Przed nami nowy sezon i stare rekordy do pobicia. Formuła 1 od 1985 roku ma swoje Grand Prix w Australii, po 11 latach na ulicznym torze w Adelaidzie w roku 1996 przeniosła się do Melbourne i póki co, tutaj rok w rok rozpoczynamy przygodę z najlepszymi kierowcami na świecie.

Na zdjęciu powyżej Michael Schumacher w trakcie 1 sesji treningowej przed wyścigiem w sezonie 2001. Jak widać nawet najlepszym może zdarzyć się wpadka już na samym starcie sezonu. Nie wiem jak wy, ale ja nie mogę się doczekać kwalifikacji w pełnym tempie i samego wyścigu. Jeśli wcześniej nie widzieliście to wypadek ten zobaczycie tutaj. (a pamiętacie jak Ralf Schumacher rok później na starcie wyleciał w powietrze ;-)

Po raz 33 zawodnicy będą walczyć o zwycięstwo w Grand Prix Australii, będzie to 22 wyścig w Melbourne. tor ma 5,303km, 16 zakrętów i średnio 46 zmian biegów na okrążeniu. W niedzielę do pokonania jest 58 okrążeń, co daje dystans 307,575km. Dziewięć wyścigów było wygranych z pole position, a trzynaście z pierwszego rzędu. W tym roku, o ile na torze zbyt często nie będzie pojawiał się samochód bezpieczeństwa, wyścig powinien trwać krócej. Zawodnicy będą pokonywali każde okrążenie o kilka sekund szybciej. Dokładne liczby poznamy w trakcie weekendu.

Poniżej na wykresie możecie zobaczyć jak zmieniał się czas najszybszego okrążenia na torze w Melbourne w ostatnich latach.

W stawce mamy tylko jednego debiutanta, Lance Stroll po raz pierwszy wystartuje dla Williamsa. Stoffel Vandoorne, który zastąpił w McLarenie Jensona Buttona już w zeszłym roku startował za Fernando Alonso po tym jak ten odniósł obrażenia w wypadku z Melbourne. To jak mało w tym roku debiutantów pokazuje, że zespoły nie chciały ryzykować skorzystania z usług niedoświadczonego kierowcy. Dlatego też Williams ściągnął z emerytury Felipe Massę, nie mogli sobie pozwolić na dwóch młodocianych zawodników. Tegoroczne bolidy mają dużo większe wymagania jeśli chodzi o przeciążenia panujące w trakcie jazdy i bardzo ważna jest fizyczna wytrzymałość samych kierowców.

Mercedes wygrał tu trzy ostatnie wyścigi, ale kompletnie nie wiadomo, czy tym razem to Ferrari nas czymś nie zaskoczy.

Dwukrotnie wygrywali na tym torze Lewis Hamilton i Kimi Raikkonen. Sebastian Vettel i Fernando Alonso mają na koncie po jednej wygranej, ten ostatni zapewne będzie w tym roku próbował chociaż dojechać o mety.

Kto waszym zdaniem wygra niedzielny wyścig? Kto nie pokazywał swojego prawdziwego ja w trakcie testów? Okaże się już w niedzielę!

Jak nie macie jeszcze wykupionego pakietu na player.pl to zapraszam do kliknięcia w baner poniżej: