Po pierwsze wiadomo, że dwa zespoły, a konkretnie Mercedes i Force India przeprowadzą testy systemu ochrony głowy. Co ciekawe podobno jednym z powodów dla których zrezygnowano z wprowadzenia tego systemu już w przyszłym roku jest widoczność czerwonych świateł na prostej startowej. Zawodnicy nie mogliby podnieść wzroku do góry i nie widzieliby kiedy wyścig startuje...
Do Belgii przywiezione zostaną też 3 mocniejsze jednostki napędowe. Ewidentnie kończy się wakacyjny nastrój i wracamy do ścigania. Mercedes, Ferrari i Honda wykorzystają w ten weekend kolejne tokeny. Ci pierwsi mają do wykorzystania aż jedenaście tokenów, ci drudzy na pewno skorzystają z ostatnich trzech, a Japończycy prawdopodobnie z dziesięciu. Tylko Renault nie planuje żadnych ulepszeń.
Jeśli Mercedes będzie chciał faktycznie skorzystać z nowej jednostki to automatycznie Lewis Hamilton otrzyma karę cofnięcia o 10 lub 15 pozycji na starcie do niedzielnego Grand Prix.
Od zawodników oczekujemy przede wszystkim naładowanych akumulatorów i ostrej walki o punkty. Szczególnie w końcu stawki gdzie Sauber przywiózł nowy krótszy nos i będzie chciał wyprzedzić Manora w klasyfikacji konstruktorów. Renault miało zamontować nową pokrywę silnika, która jest niższa i dzięki której tył jest smuklejszy. Cierpi na tym jednak chłodzenie i prawdopodobnie jeśli w Belgii będzie gorąco to z niej nie skorzystają.
Some pics of the shorter nose and the new frontwing Sauber has brought to Spa. #AMuS pic.twitter.com/7qxV698rU7— Tobi Grüner (@tgruener) 24 sierpnia 2016