Statystyki i ciekawostki po GP Australii 2016

W trzecim zakręcie Albert Park często jesteśmy świadkami groźnych wypadków. Wczoraj Fernando Alonso przeżył niesamowite chwile po kolizji z Estebanem Gutierezem, dokładnie 20 lat wcześniej podobny wypadek miał Martin Brundle na zdjęciu powyżej. W 2001 roku to Jacques Villeneuve również w podobny sposób wypadł w tym miejscu, wtedy też jeden z porządkowych został trafiony kołem i zginął na miejscu.



Nico Rosberg po raz drugi zwyciężył w Melbourne, dwa lata od ostatniej wygranej w Albert Park i aż 31 lat od wygranej swojego ojca w Australii. Keke Rosberg również dojechał pierwszy, ale miało to miejsce w Adelaidzie.

To była 15 wygrana w karierze Nico Rosberga w Formule 1.

Niemiec wygrał ostatnie cztery wyścigi pod rząd, seria trwa od Grand Prix Meksyku. Zespół Mercedes jest natomiast nie pokonany od siedmiu wyścigów i było to też ich piąte podwójne zwycięstwo z rzędu.

Dojeżdżając do mety drugi, Lewis Hamilton wyrównał rekord Michaela Schumachera, stanął 6 razy na podium w Australii. Dzień wcześniej Brytyjczyk został jednym z trzech kierowców, którzy mają na swoim koncie 50 lub więcej pole position w Formule 1.

Szóste miejsce Romaina Grosjeana oznacza, że zespół Haas jest pierwszym kompletnie nowym zespołem od czasów debiutu Toyoty w 2002 roku, który już w swoim pierwszym Grand Prix punktował. Wtedy to Mika Salo zdobył szóste miejsce. Haas jest też pierwszym amerykańskim zespołem od 1986, który punktował w Formule 1. Co ciekawe wtedy to też był"Team Haas", ale kompletnie nie powiązany z tym obecnym.

Warto wspomnieć, że Romain w zeszłym roku tylko raz ukończył wyścig w pierwszej szóstce w Lotusie...

Daniel Ricciardo był czwarty i tym samym wyrównał najlepszy wynik Australijczyka w domowym Grand Prix. Mark Webber dojechał tu czwarty w sezonie 2012. Kierowca Red Bulla uzyskał też wczoraj najlepszy czas okrążenia.

Max Verstappen w wieku 18 lat punktował w Australii jako najmłodszy zawodnik w historii. Tym samym pobił poprzedni rekord należący do Danila Kvyata, który miał 19 lat w sezonie 2014 i dojechał dziewiąty. Skoro już mówimy o Rosjaninie to już drugi rok z rzędu nie wystartował w GP Australii z powodu problemów technicznych.

Trzech kierowców dojechało wczoraj do mety na takich samych pozycjach jak rok wcześniej. Vettel był trzeci, Hulkenberg siódmy i Sainz ósmy.

Po raz pierwszy w Melbourne aż 13 kierowców dojechało na tym samym okrążeniu co zwycięzca wyścigu. Oznacza to, że stawka jest wyrównana, chociaż bardzo pomogła w tym czerwona flaga.