Hamilton potrzebował o jeden więcej wyścig by zrównać się z Ayrtonem. Poniżej osiągnięcia wspomnianej wcześniej trójki:
Ayrton Senna | Lewis Hamilton | Sebastian Vettel | |
---|---|---|---|
Starty | 161 | 162 | 153 |
Wygrane | 41 (25.47%) | 41 (25.31%) | 42 (27.45%) |
Pole position | 65 (40.37%) | 49 (30.25%) | 46 (30.07%) |
Podium | 80 (49.69%) | 82 (50.62%) | 76 (49.67%) |
Awarie techniczne | 33 (20.5%) | 10 (6.17%) | 14 (9.15%) |
Mistrzostwa | 3 | 2 | 4 |
Punkty* | 1,881 (11.68 na GP) | 2,116 (13.06 na GP) | 2,022 (13.22 na GP) |
*zgodnie z dzisiejszą punktacją
Hamilton prowadził od startu do mety i ustanowił najlepszy czas pojedynczego okrążenia. Drugi weekend z rzędu nie zdobył wielkiego szlemu. Do pole position zabrakło mu 0.076 sekundy.
Rosberg po raz drugi w tym sezonie startował z pole position, to były jego 17 wygrane kwalifikacje. Ma ich na swoim koncie tyle samo co Jackie Stewart. Czas Nico był o 0.078 wolniejszy od zeszłorocznego pole position.
Hamilton, Rosberg i Vettel po raz siódmy w tym roku stanęli razem na podium.
Po raz pierwszy w historii silników hybrydowych V6 wszyscy zawodnicy byli sklasyfikowani na mecie wyścigu (Felipe Nasr już nie jechał, ale ukończył 90% dystansu.). Po raz ostatni taką sytuację mieliśmy w 2011 roku w Walencji, ale tam jechało aż 24 zawodników.
Button ukończył 14 z rzędu wyścig na Suzuce, ale to był pierwszy w którym dojechał poza pierwszą dziesiątką. Red Bull nie zdobył punktów po raz pierwszy od zeszłorocznego GP Australii. Vettel odpadł wtedy po awarii silnika, a Ricciardo był zdyskwalifikowany.
Niedzielny wyścig był ostatnim w historii w którym widzieliśmy na starcie siedemnastolatka. Max Verstappen kończy dziś 18 lat. Za rok to będzie nowy limit dla kierowców startujących w Formule 1.