Red Bull chce wyrównania sił, Mercedes nie chce o tym słyszeć

Po Grand Prix Australii chyba wszyscy zauważyli, że przewaga Mercedesów jest niesamowita. Nie tylko czasy okrążeń, które w czasie wyścigu prezentowali Hamilton i Rosberg były ponad sekundę lepsze od reszty stawki, ale moim zdaniem były one też kontrolowane.

Red Bull przez ostatnie sezony dominował w Formule 1, od zeszłego roku nie idzie im najlepiej. O ile do samej konstrukcji bolidu pewnie nie ma się co przyczepić, o tyle bardzo dużo problemów sprawia im jednostka napędowa Renault.

Wczoraj Red Bull zagroził odejściem z Formuły 1. Chcą wymusić zmiany regulaminowe lub narzucić sztuczne wyrównanie mocy jednostek napędowych. W ostatnich latach wprowadzano zmiany, które ograniczały możliwości Red Bulla, teraz teoretycznie poza silnikiem Mercedes, nie korzysta z jakiegoś wymyślnego urządzenia.

Helmut Marko powiedział po wyścigu: „Jesteśmy rozczarowani sposobem zarządzania Formułą 1. Jeśli kalkulacja zysków i strat nie będzie korzystna, to rozważymy odejście”

Co ciekawe Red Bull nie może odejść z Formuły 1 tak jak Honda na koniec sezonu 2008. Mają podpisaną umowę, która wymusza na nich starty do końca 2020 roku. Zerwanie umowy wiąże się oczywiście z dużymi karami.

Renault też nie jest zachwycone współpracą z Red Bullem. Wiedzą, że ich silnik nie jest najlepszy, ale chyba nie byli gotowi na taką krytykę ze strony zespołu. Dlatego też pojawiły się plotki, jakoby Renault chciało odkupić Toro Rosso.

Mercedes oczywiście nie chce słyszeć o zmianach. Tak jak Red Bull w poprzednich latach dominował w Formule 1, tak oni przez kilka dobrych sezonów rozwijali swój bolid i silnik by znaleźć się na czele stawki.

Takie są zasady gry i niestety wszyscy się na nie zgodzili. Oczywiście nie jest to dobra sytuacja dla nas, dla fanów. Wolałbym, żeby o pierwsze miejsce w każdym wyścigu walczyły minimum cztery zespoły, ale tak się chyba w najbliższym czasie nie stanie.

Macie jakiś pomysł na przywrócenie balansu w Formule 1? Tylko proszę nie piszcie o powrocie tankowania w czasie wyścigu ;-)

[post_ad]