Pirelli spodziewa się "dramatycznego" wzrostu tempa w przyszłym roku. Ma też nadzieję, że dzięki temu zobaczymy większe zróżnicowanie w wybieraniu strategii zjazdów do boksów w przyszłym sezonie.
Od kiedy Pirelli dołączyło do Formuły 1 w 2011 roku ich głównym zadaniem było takie przygotowanie opon, by zawodnicy musieli 2-3 razy zjeżdżać do alei serwisowej w trakcie wyścigu. Niestety w zeszłym sezonie musieli wybrać dosyć konserwatywne podejście. Spowodowane to było większym momentem obrotowym nowych jednostek napędowych i obawą, że tylne opony będą zużywać się zbyt szybko.
Dyrektor sportowy Pirelli Paul Hembery twierdzi, że w sezonie 2015 nie mamy spodziewać się wielkich zmian w doborze opon na poszczególne wyścigi, ale pomimo tego powinny być one ciekawsze. W porównaniu do początku sezonu 2014 moc jednostek napędowych wzrośnie, a docisk jest coraz większy z wyścigu na wyścig. Najlepsze zespoły cały czas przygotowują poprawki, które pomagają wrócić im do poziomu docisku z poprzednich lat.
Zdaniem Pirelli czasy okrążeń w tym roku spadną, o jedną, a nawet dwie sekundy na okrążeniu, a to jest duża zmiana. Mam nadzieję, że tak też się stanie i czeka nas ciekawy sezon, w którym komentatorzy za dużo o samych oponach nie będą musieli mówić.
- Home-icon
- Wyniki
- Sezon 2022
- _Przewodnik dla fanów
- _Kalendarz 2022
- _Wyniki
- _Składy zespołów
- _Prezentacje bolidów
- _Wszystko o sezonie 2022
- Aktualności
- Inne
- _Zakazane w F1
- _Sezon 1994
- _Wypadek Senny
- _Papierowe bolidy do składnia
- Kup dostęp do transmisji
- _Najtaniej F1 w WP pilot
- _F1 TV
- _Powtórki sesji F1
- Echa Padoku
- Książki
- Sklep