Rodzina Julesa Bianchiego wystosowała specjalne oświadczenie, w którym potwierdziła obrażenia które doznał ten wspaniały młody kierowca.
Francuz miał potężny wypadek. Jeśli ktoś widział filmik to na pewno zrobił on na nim wrażenie.
Bianchi utracił kontrolę nad bolidem i uderzył z pełną prędkością w dźwig ściągający rozbity samochód Adriana Sutila. Po przybyciu lekarzy, 25-latek był nieprzytomny i przewieziono go do centrum medycznego, po czym trafił do szpitala, gdzie zdiagnozowano u niego duże obrażenia głowy i poddano go operacji.
Bianchi obecnie znajduje się w szpitalu w miejscowości Mie, gdzie leży na oddziale intensywnej terapii, a jego stan jest oceniany jako krytyczny ale stabilny. Rodzina kierowcy potwierdziła również, że ich syn doznał rozlanego uszkodzenia aksonalnego, które powstaje w następstwie nagłego przyspieszenia lub wyhamowania głowy i ma wpływ na unerwienie mózgu.
„Jest to bardzo trudny czas dla naszej rodziny, aczkolwiek komunikaty z całego świata o wsparciu dla Julesa, sprawiają nam wielki komfort. Chcielibyśmy wyrazić naszą szczerą wdzięczność. Szpital będzie monitorował sytuację Julesa oraz go leczył, natomiast kolejne informacje będą udzielane w odpowiednich momentach” – możemy przeczytać w oświadczeniu wystosowanym przez rodzinę Julesa Bianchiego, która w dalszej jego części podziękowała prezesowi komisji medycznej FIA Gerardowi Saillantowi oraz profesorowi Alessandro Fratiemu, który jest neurochirurgiem i przybył do Japonii na prośbę Ferrari.
- Home-icon
- Wyniki
- Sezon 2025
- _Kalendarz 2025
- _Kalendarz F1 na telefon
- _Zasady F1 na sezon 2025
- _Składy zespołów
- _Tory F1
- Aktualności
- Inne
- _Zakazane w F1
- _Sezon 1994
- _Wypadek Senny
- _Papierowe bolidy do składnia
- Kup dostęp do transmisji
- _Wszystko o F1 TV
- _Kup F1 TV
- Echa Padoku
- Książki
- Recenzje
- Prezenty